Gdy ktoś się zapyta, czym się zajmuję, a ja mu odpowiem, że jestem trenerem psów i behawiorystą/zoopsychologiem, zwykle na twarzy mojego rozmówcy pojawia się uśmiech i stwierdzenie „aaa jak Cesar Millan?” Nie ma wątpliwości, że Cesar jest najbardziej na świecie rozpoznawanym specjalistą od pracy z psami problemowymi. Jego sztandarowy program „Zaklinacz psów” wyświetlany był w ponad 80 krajach. Cesar Millan urodził się w 1967 r. w Meksyku jako syn fotografa i krawcowej. Najważniejsze wspomnienia z dzieciństwa pochodzą z rancza dziadka, na którym uwielbiał przebywać i obserwować zwierzęta. Jako młodzieniec nielegalnie przedostał się do Los Angeles, gdzie zaczął zarabiać na życie wyprowadzając psy. Z czasem zyskiwał co raz większy rozgłos jako Meksykanin chodzący po ulicach ze stadem rottweilerów bez smyczy. Cesar zaczął pracować z psami problemowymi i zyskał sobie wielu znanych klientów takich jak Oprah Winfrey, Will Smith, Nicolas Cage, czy Vin Diesel. W 1998 r. otworzył w Los Angeles Centrum Psychologii Psa, w którym cały sztab ludzi skupia się na rehabilitacji psów problemowych.

The Dog Psychology Center (dogsofpegasus.com)

Kontrowersje

Wśród behawiorystów postać Cesara wywołuje niemałe kontrowersje. Specjaliści wytykają mu brak stosownego wykształcenia oraz archaiczne metody pracy z psami oparte na teorii dominacji. Są też tacy, którzy zarzucają mu wprost znęcanie się nad zwierzętami. Z drugiej strony za Cesarem stoją ogromne rzesze fanów i lepszych lub gorszych naśladowców, którzy próbują powielać jego metody w oparciu o dostępne filmy i książki. I tu pojawia się problem. Niewiele osób uświadamia sobie, że programy Cesara mają pewną założoną z góry konwencję i że pracuje przy nich cała masa ludzi. Transformacja z „psa potwora” w potulnego pupila nie zachodzi wcale w pół godziny. Uzyskanie wyraźnej zmiany w zachowaniu psa wymaga konsekwentnej pracy i czasu. Wyzwaniem dla behawiorysty jest często zmiana zachowania właściciela psa, a nie tylko praca z czworonogiem.

Do not attempt the techniques you are about to see without consulting a professional.

Ten komunikat („Nie próbuj technik, które za chwilę zobaczysz, bez konsultacji z profesjonalistą”) pojawia się przed każdym programem Cesara nie bez powodu.

muzul.com

Nie taki wilk straszny?

To prawda, że Cesar Millan nie ma kierunkowego wykształcenia, a swoje metody opiera na doświadczeniu, obserwacjach i intuicji. Każdy sam musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w pracy z psami problemowymi ważniejsza jest praktyka, czy teoria poparta masą dyplomów i certyfikatów. Przyznam rację tym, którzy twierdzą, że metody Cesara bywają brawurowe i kontrowersyjne. Nikt jednak nie może odmówić mu imponującej skuteczności i czegoś chyba jeszcze ważniejszego – nadziei, którą daje milionom ludzi. Nadziei na to, że zachowanie ich psa da się zmienić, że jeszcze nie wszystko stracone. To dzięki jego programom wiele osób zainteresowało się zoopsychologią. Niektórzy z nich postanowili poszerzyć swoją wiedzę na ten temat, lub nawet wybrali tę drogę jako swoją ścieżkę kariery. Cesar Millan oprócz wmawiania ludziom, że mają być przewodnikami stada, przekazuje też wiele cennych rad. Mówi o naturalnych potrzebach psów i o tym, że powinny być traktowane jak…psy, nie jak małe dzieci. Podkreśla jak ważne w psim życiu są trening i dyscyplina, a dopiero po tym okazywanie mu uczuć. Opowiada też o wprowadzaniu jasnych zasad i granic oraz o potrzebie konsekwentnego ich przestrzegania. Jest ambasadorem ras uważanych za niebezpieczne takich jak rottweilery, czy pitbulle.

W marcu Cesar Millan przyjedzie ze swoim show do Polski. Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś z was wybiera się do Łodzi, by zobaczyć go na żywo? Jestem też ciekawa waszej opinii na temat jego osoby i metod przez niego stosowanych.