Mój pierwszy pies, wyżeł weimarski imieniem Lucas, trafił do mnie, gdy mieszkałam w bloku na trzecim piętrze, bez windy. Zdecydowaną większość swojego piętnastoletniego życia Lucas spędził w tym właśnie mieszkaniu. Na psią emeryturę przenieśliśmy się do domu z ogródkiem. Wektor i Haker pojawili się w moim życiu, gdy mieszkałam już w domu. Mam więc niezłe porównanie odnośnie tego, jak to jest mieć dużego psa w bloku i w domu z ogrodem.

Bardzo często spotykam się z opiniami, że ktoś chciałby mieć psa, ale powstrzymuje się przed tą decyzją, bo nie ma jeszcze domu z ogrodem. Czy dom z ogrodem jest warunkiem koniecznym posiadania psa? Czy pies nie może być szczęśliwy mieszkając z nami w bloku? I czy pies się w bloku męczy? Często słyszę te pytania i dziś postaram się na nie odpowiedzieć.

Kiedy pies się męczy?

Żeby odpowiedzieć na pytanie „czy pies męczy się w bloku?” trzeba się zastanowić, co to męczenie właściwie oznacza. Według mnie pies męczy się, gdy ma niezaspokojone podstawowe potrzeby takie jak:

  • poczucie bezpieczeństwa
  • odżywianie
  • sen
  • pielęgnację
  • ruch
  • stymulację umysłową
  • zabawę
  • rozmnażanie się

Czy dom z ogrodem jest jedynym miejscem, w którym możemy zaspokoić te podstawowe potrzeby psa? Czy mieszkając w bloku jest to niemożliwe? Według mnie warto spojrzeć na te zagadnienia zarówno z naszej perspektywy, jak i z perspektywy naszych psów. Zastanówmy się jakie są wady i zalety zarówno mieszkania z psem w bloku, jak i w domu z ogrodem.

Zaspokojenie potrzeby ruchu

Trzymając psa w bloku jesteśmy w stanie zaspokoić jego podstawowe potrzeby. Zwykle największe wątpliwości budzi kwestia zapewnienia psu odpowiedniej ilości ruchu. Nadal wiele osób uważa, że tylko w ogrodzie pies może się naprawdę porządnie wybiegać. Prawda jest jednak taka, że pies sam z siebie nie wyrobi odpowiedniej ilości kilometrów biegając swobodnie po ogródku. Aby pies zaspokoił potrzebę ruchu, musi mieć jakiś cel. Może to być polowanie, eksplorowanie nowego otoczenia lub spacer z przewodnikiem.

Dla psa ogródek nie jest wcale interesującą przestrzenią. Jeśli przebywa tam każdego dnia to zna już każdy kamień i każde źdźbło trawy w swoim ogrodzie. Psy w ogrodzie zwykle leżą i odpoczywają lub po prostu się nudzą. Przebywanie w ubogim w nowe bodźce środowisku może prowadzić do wielu niepożądanych zachowań takich jak kopanie dziur, niszczenie różnych przedmiotów czy próby ucieczki. W skrajnych wypadkach mogą się również pojawić zaburzenia zachowania takie jak gonienie własnego ogona czy powtarzalne bieganie wzdłuż ogrodzenia.

Okazuje się, że pod względem ilości ruchu i stymulacji umysłowej życie psów w blokach jest często dużo lepsze niż tych mieszkających w domach z ogródkami. Mieszkając z psem w bloku po prostu musimy z nim wyjść na spacer, przynajmniej trzy razy na dobę. W przeciwnym razie pies będzie się załatwiał w mieszkaniu. Życie w domu z ogrodem wiele osób rozleniwia i sprawia, że nie wychodzą oni z psem na codzienny spacer. Tym samym nie zaspokajają podstawowych potrzeb swoich psów.

Przestrzeń

Inną kwestią jest wielkość samego mieszkania. Często spotykam się z opinią, że nie można trzymać dużego psa w małym mieszkaniu. Prawda jest jednak taka, że z punktu widzenia psa metraż mieszkania jest w zasadzie bez znaczenia. Jedyne, czego pies potrzebuje, to legowisko i miejsce na miskę. W mieszkaniu pies powinien w zasadzie tylko odpoczywać i jeść. Wszystkie inne aktywności najlepiej przenieść na zewnątrz. Dzięki temu pies będzie dużo spokojniejszy w domu.

Zastanawiając się nad zamieszkaniem z psem ważniejsza od metrażu samego mieszkania może się więc okazać jego lokalizacja. Warto jeszcze przed przygarnięciem psa zastanowić się czy w okolicy znajdziemy fajne trasy spacerowe.

Wielkość mieszkania ma zdecydowanie większe znaczenie dla nas, niż dla naszych psów. Jeśli mamy dużego psa, który układając się w korytarzu uniemożliwia nam przejście, to może być to spore utrudnienie w codziennym funkcjonowaniu. W małym mieszkaniu szybciej też zobaczymy psią sierść, bo skumuluje się ona na mniejszej powierzchni.

pies w bloku

Dla mnie dom ma jeszcze jedną zaletę w porównaniu z mieszkaniem z psem w bloku. W domu zmieściłam dużą zamrażarkę skrzyniową, w której trzymam zapas jedzenia dla moich psów na ponad miesiąc. Wstawienie tak dużej zamrażarki do mieszkania w bloku byłoby niemożliwe. Jak najbardziej można poradzić sobie z tym problemem kupując jedzenia dla psów w mniejszych ilościach.

Problematyczne schody

Problemem w wielu mieszkaniach mogą być schody. Szczeniaki ze względu na rozwój stawów nie powinny chodzić po schodach. Jeśli więc, podobnie jak ja w moim bloku, nie macie windy, trzeba szczeniaka po prostu po schodach wnosić i znosić. Problem schodów powraca, gdy pies zachoruje lub się zestarzeje. U psich seniorów stawy często zawodzą i wejście po schodach jest dla nich niestety niemożliwe. Warto wziąć to pod uwagę już na etapie wyboru szczeniaka. Pomyślcie czy poradzicie sobie, gdy z jakichś przyczyn dorosły lub starszy pies nie będzie mógł chodzić po schodach? Czy dacie radę kilka razy w ciągu dnia go po tych schodach wnosić i znosić?

pies w bloku schody

Nauka czystości

Niewątpliwym plusem domu z ogrodem jest to, że mając szczeniaka możemy dużo łatwiej i szybciej nauczyć go czystości. Szczeniak nie jest w stanie kontrolować swojego pęcherza tak dobrze jak dorosły pies. Dlatego też, zanim zniesiemy go ze schodów, lub zjedziemy z nim windą, maluch może się już załatwić. Mając do dyspozycji ogródek, możemy szybko zareagować, gdy tylko maluch zacznie się kręcić i szukać miejsca do załatwienia się. Jeśli mamy odpowiednią ilość czasu i wzięliśmy szczeniaka w ciepłym okresie, możemy też całkowicie pominąć etap nauki załatwiania się na maty higieniczne. Wystarczy po prostu od początku uczyć szczeniaka, by załatwiał się na trawie, co znacznie przyspieszy naukę czystości.

Ogród jest też wygodnym rozwiązaniem jeśli pies ma biegunkę, wymioty czy inne przypadłości wymagające częstego wychodzenia na dwór. Czy nie da się w takich sytuacjach wychodzić częściej z psem mieszkając z nim w bloku? Oczywiście, że się da. Jest to tylko i wyłącznie kwestia naszej wygody. Niestety ta wygoda często prowadzi do lenistwa, a to z kolei do cierpienia psa, gdy nie chce się nam wychodzić z nim codziennie na spacer, bo przecież mamy ogród.

Miejska etykieta

Życie z psem w mieście wymaga od nas więcej. Pies powinien być nauczony spokojnego zostawania w domu, chodzenia na smyczy, spokojnego mijania innych psów. Powinien być też dobrze zsocjalizowany zarówno z psami jak i z ludźmi oraz przyzwyczajony do miejskiego zgiełku. Dobrze też, by znał podstawy posłuszeństwa i umiał się zachować w wielu różnych sytuacjach. Od psa mieszkającego w domu wymaga się zwykle zdecydowanie mniej.

Oczywiście nie chcę tu generalizować. Znam masę osób, które mieszkają w domkach z ogródkami i świetnie opiekują się swoimi psami. Zapewniają im codzienne spacery, trenują podstawy posłuszeństwa i różne psie sporty. Niestety w przypadku wielu osób mieszkanie w domku z ogrodem rozleniwia. Nie chce się im wyjść z psem na spacer, bo przecież można go wypuścić, żeby się załatwił na ogrodzie. Nie pracują nad problemami separacyjnymi swoich psów, bo żaden sąsiad się nie skarży, że pies wyje całymi dniami. Nie socjalizują psa z innymi psami czy ludźmi, bo przecież ma być groźnym stróżem posesji. Problemy dostrzegają dopiero wtedy gdy pies rozkopie ogródek, albo pogryzie sąsiada.


Podsumowując, z perspektywy psa nie ma większego znaczenia czy mieszka z nami na 20 czy 200m2. Jest to zdecydowanie ważniejsze z perspektywy naszej wygody. Jednak jeżeli jesteśmy w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby naszego psa, to nie ma mowy o żadnym męczeniu. Biorąc na siebie odpowiedzialność opieki nad psem istotne jest nie to, czy mieszkamy w bloku czy w domu z ogrodem, tylko raczej ile czasu możemy poświęcić na tę opiekę oraz czy stać nas na utrzymanie psa.

Jeżeli zastanawiacie się nad przygarnięciem psiaka z fundacji czy ze schroniska i jedynym, co was powstrzymuje jest brak wymarzonego domu z ogrodem, to pomyślcie w ten sposób. Pies w schronisku i tak ma dużo gorsze warunki, niż wy jesteście mu w stanie zapewnić. Pies zdecydowanie bardziej od domu z ogrodem potrzebuje świadomego, kochającego opiekuna.