
Niektóre psy chętnie jedzą wszystko co wrzucimy im do miski. Inne są bardziej wybredne. Posiadam w domu oba typy ;D Haker bez problemów zjada swoją porcję i chętnie wyczyściłby jeszcze miskę Wektora. Wektor z kolei od szczeniaka jest psim niejadkiem. Są rzeczy, które lubi i takie, których nie tknie za żadne skarby świata. Szybko też nudzi się znanymi smakami i co jakiś czas trzeba mu wprowadzać nowości. Zdarza się też, że w upalne dni robi sobie jednodniowe głodówki.
Dorosły, zdrowy pies może nie jeść przez 2-3 dni i nie stanowi to zagrożenia dla jego zdrowia. Czasem nawet takie krótkie głodówki mogą być wskazane. Natomiast w przypadku szczeniaków trzeba bardziej pilnować pór posiłków. Maluchy mają szybszy metabolizm i potrzebują sporo różnych składników odżywczych, by mogły zdrowo rosnąć. Powinniśmy też zwracać szczególną uwagę na to, żeby pies pił wodę. Odwodnienie, w skrajnym przypadku, może dość szybko doprowadzić do śmierci psa.
Ból i choroby
Brak apetytu może być spowodowany różnymi chorobami, które powodują ból i dyskomfort psa. Mniejsze zainteresowanie jedzeniem może być też związane ze złym stanem uzębienia czy stanami zapalnymi dziąseł. Jeśli utracie apetytu towarzyszą inne niepokojące objawy, takie jak temperatura, biegunka, wymioty, apatia, należy jak najszybciej udać się do weterynarza. Nasz niepokój powinna również wzbudzić sytuacja, gdy pies nagle, bez wyraźnego powodu, traci apetyt. Taka nagła zmiana w zachowaniu psa również powinna skłonić nas do jak najszybszego udania się do lekarza weterynarii.
Zażywane leki
Niektóre leki, jako skutek uboczny, mogą obniżyć apetyt naszego psa. Warto więc dowiedzieć się jakie mogą być skutki uboczne podawanego psu leku. Szczepienia czy preparaty odrobaczające mogą pogorszyć samopoczucie psa i doprowadzić do czasowej utraty zainteresowania jedzeniem. Zwykle po 1-2 dobach wszystko wraca do normy. Jeśli jednak wasz psiak nie czuje się dobrze po podaniu jakiegoś leku, preparatu odrobaczającego czy po szczepieniu, warto skonsultować się z lekarzem weterynarii.

Zmiany hormonalne
Naturalną przyczyną braku apetytu zarówno u psów jak i u suk są zmiany hormonalne. Suki w okresie cieczki potrafią być osowiałe, drażliwe, a ich zainteresowanie jedzeniem może czasowo zmaleć. Niekastrowane psy również mogą stracić zainteresowanie jedzeniem, gdy w ich okolicy pojawi się suka zdolna do rozrodu.
Zła karma
Kolejną przyczyna dla której pies może odmawiać jedzenia jest sama karma. Jeśli jej smak nie odpowiada naszemu psu, po prostu nie będzie chciał jej jeść. W procesie obróbki sucha karma traci większość składników odżywczych oraz walorów smakowych. Niezbędne witaminy czy substancje nadające karmie smak są więc dodawane pod koniec procesu produkcyjnego. Psy nie są wybitnymi smakoszami. Posiadają około 1700 kubków smakowych, podczas gdy my mamy ich około 9000. Jednak nawet psu monotonna dieta może się po prostu znudzić. Dlatego dobrym pomysłem jest urozmaicanie posiłków i wprowadzanie co jakiś czas nowych smaków.

Zdarza się również, że karma, którą podajemy psu zawiera pleśń i pochodzące z niej toksyny. Jest to problem występujący głównie w karmach suchych, w których składzie znajdują się produkty roślinne. Toksyny pochodzące z pleśni są odporne na wysokie ciśnienia i temperatury. Nie ulegają więc zniszczeniu podczas procesów technologicznych obróbki karmy. Toksyny mogą powodować różne problemy zdrowotne od chorób układu pokarmowego po zaburzenia funkcjonowania układu rozrodczego psa. Pleśń może znajdować się w świeżo wyprodukowanej przez producenta karmie, ale może też powstać w wyniku niewłaściwego jej przechowywania. Pleśnie mogą być dla nas niewidoczne ale czuły psi nos potrafi je wyczuć. Dlatego zamiast „dosmaczać” psu jedzenie i zmuszać go do zjadania karmy, czasem lepiej ją po prostu wyrzucić. Polecam takie rozwiązanie zwłaszcza, gdy pies jest zdrowy i z entuzjazmem zjada smakołyki i inne rodzaje jedzenia, a wyjątkowo nie chce ruszyć swojej karmy.
Za duże porcje
Wielu opiekunów psów nie wie ile jedzenia powinien dostawać ich pies. Zapotrzebowanie psa na energię zależy od bardzo wielu czynników i zmienia się w czasie. Często wydaje się nam, że pies je za mało, podczas gdy jego porcje są tak duże, że nie jest w stanie wszystkiego zjeść. Jeśli wasz pies ma widoczne wcięcie w talii, podkasany brzuch i wyczuwalne przez skórę z cienką warstwą tłuszczu żebra, to znaczy, że jego sylwetka jest idealna. Dostaje więc odpowiednią ilość pokarmu i więcej po prostu nie potrzebuje. Oczywiście podczas oceny sylwetki psa trzeba wziąć pod uwagę budowę ciała danej rasy. Inaczej wygląda idealna sylwetka u buldoga, a inaczej u charta.

Może się też zdarzyć, że pies nie jest głodny bo dostaje tak dużo różnych smakołyków pomiędzy posiłkami, że nie jest już zainteresowany jedzeniem znajdującym się w misce. Warto tu zrobić „rachunek sumienia” i sprawdzić ile smakołyków, gryzaków, resztek ze stołu itp. pies dostaje między posiłkami. Warto też podpytać pozostałych domowników czy nie podkarmiają psa. Może się okazać, że różnych przekąsek jest tak dużo, że pies nie ma już miejsca na swoje normalne jedzenie. Dlatego warto ustalić pory psich posiłków i konsekwentnie się ich trzymać. Jeśli pies nie zje swojego posiłku w ciągu 20 minut, zabieramy miskę i nie podajemy żadnego jedzenia, aż do kolejnej pory karmienia. Koniec z podjadaniem między posiłkami. Dzięki tej metodzie będziecie też wiedzieć, ile karmy wasz pies tak naprawdę zjada. Przy stałym dostępie do jedzenia i ciągłym dosypywaniu karmy do miski, ciężko jest to określić.
Błędy w wychowaniu psa
Częstą przyczyną braku apetytu u psa jest nadmierne rozpieszczanie go przez opiekuna. Spotkałam się z przypadkami, gdy pies był karmiony tylko z ręki lub nawet za pomocą łyżeczki i za nic nie chciał tknąć jedzenia z miski. Psy nie są głupie i szybko się uczą jak wymusić naszą uwagę. Jeżeli chcecie uniknąć podobnego problemu, ustalcie jasne zasady i bądźcie konsekwentni. Jeżeli pies nie zje swojego posiłku w ciągu 20 minut miska znika i nie pojawia się aż do kolejnej pory karmienia. Koniec karmienia psa z ręki czy błagania go o dokończenie posiłku. W końcu przekona się, że stara metoda zwracania na siebie uwagi nie działa i zacznie jeść z miski.

Błędem jest też „dosmaczanie” psu posiłków. Pisałam już wcześniej o tym, że w ten sposób możemy nieświadomie skłonić psa do zjedzenia posiłku zawierającego np. toksyny. Jednak „dosmaczanie” ma jeszcze jeden negatywny aspekt. Pies uczy się, że wystarczy trochę powybrzydzać i po jakimś czasie w misce pojawi się coś lepszego. Wpadamy więc w błędne koło. Pies nie chce jeść, więc polewamy jedzenie rosołkiem. Znów nie chce jeść, to dajemy mu mięsko. W pewnym momencie nie będziemy już mieli do zaoferowania psu nic lepszego, a on nadal będzie kręcił nosem nad miską.
Problemy behawioralne
Kolejną przyczyną braku apetytu u psa mogą być różnego rodzaju problemy behawioralne. Stres, lęk czy depresja mogą sprawić, że pies nie będzie zainteresowany jedzeniem. Dla niektórych psów przeprowadzka, pojawienie się w domu dziecka, innego zwierzaka czy wyjazd opiekuna mogą być na tyle stresujące, że przestaną jeść. Również u psów, które długo przebywały w schronisku i mają jakąś traumę mogą pojawić się problemy z apetytem. W takich przypadkach warto poszukać dobrego behawiorysty, który pomoże wam określić przyczyny problemu i opracuje indywidualny plan terapii dla waszego psa.
U niektórych psów może pojawić się zjawisko zwane neofobią. Polega ono na tym, że pies nie chce jeść nowych rodzajów pożywienia. Jeżeli szczeniak od początku był przyzwyczajany na przykład tylko do jedzenia suchej karmy, to w przyszłości może unikać jedzenia mięsa, podrobów, warzyw i innych nieznanych mu pokarmów. Aby uniknąć tego problemu hodowca powinien przyzwyczajać szczeniaki do różnych rodzajów pożywienia. Maluchy powinny mieć możliwość poznania różnych smaków, zapachów i konsystencji jedzenia. Dzięki temu w przyszłości nie będzie problemu przy wprowadzaniu nowej diety.
Aktywne jedzenie
Chcąc zwiększyć apetyt psa, warto poszukać jakiejś fajnej aktywności dla niego. Ruch na świeżym powietrzu zwiększa ilość endorfin u psa i wpływa na poprawę metabolizmu. Warto też pamiętać o tym, że nasze domowe psy są zwierzętami drapieżnymi. Dla wielu zwykłe jedzenie z miski jest po prostu straszliwie nudne. Aby nieco je uatrakcyjnić, możecie umieścić cały posiłek w zabawkach węchowych. Dzięki temu zdobywanie jedzenia stanie się dla psa prawdziwym wyzwaniem. Takie „upolowane” jedzenie będzie psu na pewno bardziej smakować niż jedzenie w misce.
Na moim blogu znajdziecie masę pomysłów na różne zabawy węchowe, które szybko i tanio możecie zorganizować psu w domu. Jeśli chcielibyście poznać 10 kolejnych zabawek węchowych, zapraszam do zapisów na mój newsletter i pobranie darmowego e-booka „Zabawy węchowe”. Polecam też zerknąć na mój wpis Gdy pies nie chce jeść smakołyków. Pokazuję w nim trzy proste zabawy, które w aktywny sposób zachęcają psa do jedzenia.
Źródła
1. K Holda, R Glogowski (2018) „Mykotoksyny w karmach dla psów i kotów” Weterynaria w Praktyce
2. Wytyczne żywieniowe dotyczące pełnoporcjowych i uzupełniających karm dla kotów i psów Marzec 2019
Mój pies jest skrajnym przypadkiem. Tzn „boi się miski” jest z nami już 12 lat, adoptowalismy go ze schroniska. Każdy znaleziony przez nas weterynarz, behawiorysta i lub inny „psi psycholog” próbował na różne sposoby ogarnąć co się dzieje i dlaczego. Niestety nic (przez 12 lat!) nie udało się im (i nam) z tym zrobić. Jedzenie z ręki jest super, z podłogi ok, da się przeżyć, za to miski, talerze, garnki, kubki itp wywołują strach i niechęć do jedzenia. Nawet woda w misce „gryzie”. Życie ratuje nam „fontanna dla ptaków” ustawiona na podłodze zamiast miski z wodą i karmienie ręką. Okazuje się że nie każdego psa można nauczyć lub oduczy czegoś. Czasem trzeba zaakceptować albo obejść dookoła. I żyć dalej, najlepiej jak się tylko da😊
Psiak musi mieć jakąś traumę związaną z miskami. Super, że znalazłaś na to sposób 🙂
Spróbuj tacki do lizania 😉 może taki sposób mu spasuje 🙂
Mam pytanie odnośnie szelek wildwoolf, czy będą wyniki testowania na blogu lub kanale YouTube? Myślimy nad zakupem modelu sport Y 4cm dla szarpiącego labradora ok. 37 kg, oczywiście spacer bez wykąpania się nawet jeśli jest 10 stopni Celsjusza nie istnieje. Wytrzymają takie warunki?
Mam szelki RUN od Wild Woof od tygodnia i póki co sprawdzają się świetnie. Dostałam też kilka wiadomości na Instagramie od osób, które mają te szelki dłużej 1-2 lata i twierdzą, że sa niezniszczalne i że po praniu wyglądają zawsze jak nowe.
Witam
Mam problem z psem. Od pewnego czasu boi się kuchni oraz miski. Cały czas dostawała jedzenie w jednym miejscu w kuchni, ale od pewnego czasu nie ma możliwości, żeby zjadła cokolwiek z miski, kiedy ta jest w kuchni (w tym samym miejscu). Postanowiłam dawać jej trochę dalej, przy wejściu do salonu i przez pewien czas problem był rozwiązany. Jednak znów wrócił i tym razem ledwo podchodzi do miski, a jak coś zje to podchodzi tam, żeby dosięgnąć, ale być jak najdalej i od razu odskakuje. Jak ktoś się zbliży (nawet ja, a jestem osobą, której najbardziej ufa) – odskakuje i patrzy się z obawami na miskę.
Nikt jej nic nie zrobił, nie zabierał jedzenia ani nie przeganiał.
Kilka razy spadła miotła, co ją wystraszyło, ale nie było to, gdy jadła.. Ba! Nie było to nawet w tym samym pomieszczeniu!
Od jakiegoś czasu próbuję ją odchudzić i dostaje w swojej misce porcje jedzenia i w tym samym czasie drugi pies dostaje swoją porcje do drugiej miski. Często jest tak, że odgania go od tej miski i zaczyna jej wyjadać, więc ją wołam do siebie i gdy przyjdzie, chwalę ją, że przyszła i prowadzę ją do jej miski (często zostawia swoje jedzenie niedokończone, ale próbuje zjeść resztę drugiemu)
Jak można to rozwiązać? Ponieważ potrafi nie jeść cały dzień, bo za bardzo się boi
Ps. Dodam jeszcze, że w kuchni jest problem nawet z głaskaniem, bo od razu cofa się do innego pokoju, nawet gdy mam jakiś smakołyk. Podejdzie dopiero, gdy usiądę na ziemi i oprę się o meble.
Polecam sprawdzić czy problem jest z pomieszczeniem (kuchnią) z miską, czy z jednym i drugim.
Bardzo pomocny artykuł. Wielkie dzięki za informacje 🙂
Moja sunia to nasz czwarty pies. Z każdym były problemy z jedzeniem. Teraz jesteśmy mądrzejsi . Dobra karma i zachowane, powtarzane procedury i kłopot z głowy. Karma od hodowcy nam się nie podobała bo pies miał strasznie śmierdzące kupy. Przeszliśmy na karmę z najwyższej półki i bardzo drogiej, potem powoli szukaliśmy innej też dobrej gatunkowo ale tańszej i po trzech próbach wyboru nowej karmy udało się. Nie piszę jakiej bo to nie ma znaczenia, trzeba wypróbować. Jedna z nich choć droga powodowała alergie i zrzucanie sierści oraz drapanie. Teraz jest ok. Sunia zjada muchę w mig. Cenowo też do wytrzymania. Zamawiamy przez internet, nie podajemy karmy z marketów.
Trochę nie rozumiem ,napisała Pani,że w końcu udało się znaleźć karmę dla psa i że teraz zjada wszystko itd,ale nie chcę Pani podać jej nazwy(bo trzeba próbować…hm).Jest tyle różnych marek produkujących jedzenia dla psów ,że raczej ciężko wypróbować każdą.W jaki sposób Pani krótka opowieść ma być pomocna dla innych skoro nazwa karma jest owiana tajemnicą???
Dzień dobry
Mój pies roczny Cavalier od zawsze w zasadzie nie był zainteresowany jedzeniem z miski. Z powodu biegunek i poważnego zapalenia jelit długo poszukiwaliśmy dobrze tolerowanej karmy. Aktualnie ma dobrą karmę ale często i tak nie chce jej jeść. Bywają dni że zjada każdą porcję ze smakiem a już na następny dzień robi sobie głodówkę lub pomija którąś porcję. Nie pomagają zabawy węchowe ani aktywne karmienie. Czy jest jakiś inny sposób na takiego niejadka? Czy musimy taki stan rzeczy zaakceptować i nie zmuszać go?
Czy psiak ma prawidłową wagę i ogólnie jest zdrowy?
Jest zdrowy, żywotny, waży jak na samca w dolnej granicy normy.
Jaka jest rada na pieska ktoremu sie dosmaczalo za duzo jedzenie? Piesek ma teraz rok I od malego byl niejadkiem. Zeby zjadal karme mieszalismy mu such a karme z kawalkami gotowansgo kurczaka na „otwarcie apetytu”. Czy odatawic draatycznie z dnia na dzien dodatki do miski czy jest jakis lepszy sposob?
Lepszym sposobem jest zmiana diety na taką, która będzie dla psa smaczna i zdrowa 🙂 Między innymi dlatego zaczęłam karmić moje psy BARFem.
Czy dieta BARF jest odpowiednia dla tak małych psów jak York 2.300g 11 miesięcy? Dodam że nie mam już alternatywy. Od początku nie chciała jeść suchej więc mieszalam z mokrą. Po jakimś czasie przestało jej smakować. Zaczęłam gotować cielęcinę z marchewką. Przez jakiś czas chętnie jadła a teraz nawet nie ruszy. Kupiłam kilka smaków dobrej suchej żeby sobie wybrała. Raz na dobę skubnie parę kulek i znów chodzi głodna. Już nie wiem co mam robic? Czekać aż sama zacznie ją jeść?
Dieta BARF jest odpowiednia dla psów każdej wielkości. w przypadku psów miniaturowych kości można mielić lub podawać suplementy. Skąd wiesz, że pies chodzi głodny? Ma niedowagę?
Mój pierwszy pies był strasznym niejadkiem. Mama z żalu karmiła ją z ręki, później na kolanach, a ostatecznie tylko tym czym księżniczka chciała. Rzeczywiście problem tylko się pogłębiał. Suczka urodzila i problem poszedl w druga stronę – jadla wszystko i ciagle. Skonczylo się dużą otyłością i dieta. Drugi pies jadł chetnie karmę suchą, bez marudzenia. Miska, szybki posiłek i zero proszenia o więcej. Mielismy jedynie problem z doborem karmy, bo prawie po wszystkich miał gazy i słabe kupy (dużo i dosyc luźne). Po dwóch latach problem sam się rozwiązał- pies przestał jesc z dnia na dzień 😐 pojechalismy na 2 tygodnie na wakacje i wróciliśmy z polowa karmy. Po powrocie to samo. Szybkie doszkolenie z BARFa i zmiana diety. Na razie 3 lata spokoju i zero problemow z jedzeniem. Jemu chyba obrzydla ta sucha karma 🙂
Dzień dobry,
Chciałabym zapytać, ponieważ nie jestem pewna co robić.
Psiak z dnia na dzień, przestał chcieć jesc karme, ta sama, która jadł w sekundzie. Opakowanie bylo.nowe, przy obu tych zachowaniach. Kupiliśmy mu nowa paczkę z innym smakiem. Przez 2 dni jadł i znowu powtórka z rozrywki.
Apetyt na wszystko inne wokol ma, tak samo energię na spacerach do zabawy, załatwia się prawidłowo. Żeby myjemy mu od szczeniaka.
Bobo, bo tak się wabo ma 2 lata o ok 30kg.
Karme ma bardzo sobrej jakości, przeanalizowana z behawiorysta.
Jak mu dodamy smaczki do karmy albo kawałek arbuza to zjada posiłek od razu ale przestał gryźć a połyka. Sprawdzaliśmy fziasla i żeby i wszystko jest ok. Czy możliwe,że dana karma mu się znudziła? Stosujemy ja od około 7msc.
Będę wdzięczna za pomoc!
Możliwe, że karma się psu znudziła. Możliwe też, że ta partia jest zepsuta i dlatego pies nie chce jej jeść. Psy mają dużo czulsze nosy od nas i świetnie wykrywają np. pleśnie czy grzyby w karmie, których my nie widzimy.
Mam 9 miesięcznego Yorka. Waży 3,8 kg. Mam go od 5 miesiąca życia. Próbuję różnych karm suchych, mokrych, gotowanych w domu specjalnie dla psa {bez przypraw}.Nie dokarmiam niczym innym. Smaczki daję mu w ramach nagrody podczas zabawy – w rozsądnych ilościach. Pies raz je raz nie. Raz je z miski, raz karmię go z ręki. Kupuję karmę z tzw. górnej półki. Nasza Wetka mówi, że wszystko jest w porządku. Miał zrobione badania. Jest szczupły, ale tak podobno jest dobrze. Mimo ogromnej miłości do mojego pieska opadają mi ręce… Wołam go do jedzenia, a on raz je, a raz odwraca głowę i tak na mnie patrzy, że serce mi się kroi.
Jeśli psiak ma prawidłową wagę i jest zdrowy, to nie widzę problemu. Najwyraźniej je tyle, ile potrzebuje.
U nas to samo – wspolczuje bardzo! york, 9mies, 2.2kg, rano wymioty, z glodu – tylko zólcia, wiec ratuje go mlekiem dla spa, karma z reki, czasem je wylacznie na spacerze, bo zabieram jedzenie zawsze na wypadek bo „a nuz sie uda”. Udalo sie znalezc karme, ktora mu smakuje, kiedy juz zacznie jesc. Nie wiem, naprawde, czasem zupelnie zachowuje sie jak anorektyk, miske wpycha nosem pod niska szafke i spi, spi, spi – po zjedzeniu – inny pies, wesoly, zywy, chce sie bawic
Mam 5 miesięcznego Cavaliera, karma bardzo dobra, dobrej jakości, pierwsze problemy z jedzeniem pojawiły się jakiś miesiąc temu kiedy na 3 dni została u cioci (oswojona z nią), po powrocie przestała jeść, wtedy zaczęłam karmić ją trochę z ręki, z podłogi, dodawałam mokrego jedzenia, gotowane mięsko, było dobrze
potem przerzuciliśmy się znów na sama karmę było okej, potem znow problem, aby dosmaczyć dodajemy olej z łososia pomogło na kilka dni,
teraz wyjechaliśmy z nią na weekend do domu w górach, wypadają jej zęby ma opuchnięte dziąsła i nie chciała jeść, wiec dałam jej gotowane mięsko z karma, zjadła wszystko, teraz wróciliśmy do domu dałam jej sama mokra karma i je tylko z reki i podłogi, sucha karma to samo, nie chce jeść z miski
pies jest zdrowy, waga okej, gryzie patyki biega bawi się
co zrobić aby jadła ?
czy zastosować się do poleceń z artykułu ” w ciągu 20 minut miska znika i nie pojawia się aż do kolejnej pory karmienia. Koniec karmienia psa z ręki czy błagania go o dokończenie posiłku ? i czekać aż zacznie jeść ?
Jeśli pies ma dobrą wagę i jest zdrowy, to znaczy, że je tyle, ile powinien. Natomiast zdecydowanie nie polecam przyzwyczajania psa do karmienia z ręki. Chyba, że będziesz go w ten sposób karmić przez całe życie… Jak dla mnie lepiej nauczyć psa jedzenia z miski, zabawek węchowych, czy z ręki ale tylko podczas treningów.
Moj pies husky od szczeniaka choruje na zapalenie jelit, dlugo trwalo stawianie diagnozy. Przestal jesc, bo wszystko mu szkodziło, chudl. W koncu wet uznał, ze trzeba mu dawac enzymy trzustkowe, mimo dobrych wynikow i jego stan sie poprawil, zaczął tyć, nie mial dolegliwosci . Tylko ze podczas leczenia mogl jesc tylko jedna karmę, ktora mu nie szkodzila, a ktorej nie chce tknáć, wiec trzeba go bylo karmic ręcznie, do pyska, zeby sie nie zaglodził, tak zalecil wet. Bo potrafil nie jesc tydzien i pewnie by dalej nie jadl.Teraz mam wprowadzic mu jakas nową karmę, na początku mu smakuje, nic mu nie szkodzi i nagle zaczyna krecic nosem i nie tknie jej. Wszystkie sztuczki z zabawkami, matami dzialaly na chwilę.Nie mam juz pomyslu, nie mogę go karmic do konca zycia, wkladajac jedzenie do pyska. Zawsze tak było, ze cos mu smakowalo, a potem zmienial zdanie. Czasem, bo jednak mu szkodzilo, a czasem po prostu strzelał focha. Jakies rady…?
Miałam podobne problemy z moim Wektorem. U nas pomogło przestawienie psa na żywienie naturalne BARF ew. dieta gotowana.
Niestety ja też mam psa niejadka, wybiera sobie co chce jeść i szybko mu się nudzi, najchętniej jadłby to co ja a psie jedzenie odstawił w niepamięć. Ale szperałam w necie i próbowałam psi bufet, BARF i kurczę nic się tak nie sprawdzało. Więc zaczęłam eksperymentować i strzeliłam w mniej znaną markę i kupiłam karmę mokrą dla urozmaicenia od Animal Island. Karma ma super skład a przede wszystkim nie dodają drobiu co jest strzałem w dziesiątke bo niestety mój Diego jest uczulony i ma zacieki na oczkach.