
Warczenie jest jednym ze sposobów psiej komunikacji. W zależności od kontekstu sytuacji i mowy ciała psa może oznaczać różne rzeczy. Może być to sygnał ostrzegawczy, ale może też oznaczać zwykłą ekscytację podczas zabawy. W dzisiejszym wpisie postaram się opisać przyczyny różnych rodzajów warczenia psa oraz jak postępować w sytuacji, gdy pies warczy.
Sygnał ostrzegawczy
Warczenie może być sygnałem ostrzegawczym czy grożącym. Pies mówi w ten sposób „nie zbliżaj się, bo jestem gotów cię zaatakować” lub „przestań robić to co robisz, bo mogę cię ugryźć”. Jest to więc jasny komunikat, że dzieje się coś, co bardzo się psu nie podoba i wywołuje jego zdenerwowanie lub strach. Pies nigdy nie wysyła sygnałów ostrzegawczych bez powodu. Przyczyn warczenia może być wiele i mogą mu towarzyszyć różne emocje.
Wiele psów warczy, gdy czuje niepokój lub strach. Emocje te mogą się pojawić, gdy robimy coś nieprzyjemnego dla psa, gdy działamy na siłę lub z zaskoczenia. Dlatego prawidłowa socjalizacja i przyzwyczajanie psów do różnych sytuacji jest tak ważne. Bez tego pies może odebrać próbę podniesienia go, założenia szelek, wykąpania czy obcięcia pazurów jak atak. Wiele psów warczy też w obronie swojego terytorium, członków swojej rodziny lub wyjątkowo cennych zasobów. Takimi zasobami mogą być smakowite gryzaki, miska z jedzeniem, ale też ulubiona zabawka czy np. posłanie. Niektóre psy traktują również swojego opiekuna jako taki cenny zasób i potrafią aktywnie go bronić.

Psy potrafią też warczeć z frustracji, gdy ich podstawowe potrzeby nie są zaspokojone. Na przykład pies, który jest bardzo towarzyski, ale nie ma kontaktów z innymi psami, bo jest trzymany na smyczy lub jest za ogrodzeniem, może reagować na widok innego psa warczeniem. Nie wynika ono ze złości, tylko właśnie z frustracji. Takie warczenie może się jednak przerodzić w zachowania agresywne zarówno wobec obcego psa, jak i wobec przewodnika. Niektóre psy w takich sytuacjach rozładowują napięcie, gryząc najbliższą rzecz lub osobę, która znajdzie się w zasięgu ich zębów. Trzeba mieć tego świadomość i bardzo uważać w takich sytuacjach.
Inną przyczyną warczenia ostrzegawczego mogą być problemy medyczne. Gdy psa coś boli, a my dotkniemy akurat tego bolącego miejsca, pies może zareagować warczeniem. Psy niechętnie pokazują, że coś je boli, dlatego, jeśli zauważycie nietypowe zachowanie swojego psiaka, warto udać się z nim do weterynarza i dokładnie go przebadać.
Jak reagować gdy pies warczy ostrzegawczo?
Gdy pies warczy ostrzegawczo, najlepiej przestać robić to, co go prowokuje i spokojnie odejść na bezpieczną odległość. Jeśli pies warczy na ludzi lub psy podczas spaceru, należy omijać ich szerokim łukiem lub nawet zmienić trasę spaceru, by uniknąć niepotrzebnej konfrontacji. Oczywiście samo unikanie sytuacji, w których pies warczy, nie rozwiąże problemu. Dlatego trzeba też zastanowić się, co było przyczyną warczenia psa i popracować nad tym najlepiej pod okiem doświadczonego behawiorysty oraz weterynarza.

Nie wolno karać psa za warczenie. Stosując kary w takiej sytuacji, wchodzimy z psem w otwarty konflikt i możemy sprowokować go do ataku. Kara nie rozwiąże też przyczyn problemu. Może natomiast nauczyć psa, że taka forma komunikacji jest nieakceptowalna i następnym razem pies zaatakuje bez jakiegokolwiek ostrzeżenia.
Niestety nadal wiele osób uważa, że pies warcząc, próbuje nas zdominować. Ciężko jednak powiedzieć, że pies, którego coś boli lub który boi się dotyku, podnoszenia, zakładania szelek, zabiegów pielęgnacyjnych czy psa sąsiadów myśli o dominacji. Nie można też tzw. teorią dominacji tłumaczyć każdego zachowania psa, o czym pisałam więcej w tym artykule.
Warczenie podczas zabawy
Warczenie nie zawsze jest jednak sygnałem ostrzegawczym. Psy mogą też warczeć podczas zabawy z ludźmi lub innymi psami z ekscytacji. Zabawa jest udawanym polowaniem lub walką. Występują w niej te same zachowania co podczas prawdziwego polowania czy walki. Różnicą jest tu to, że pies kontroluje swoje zachowania i nie chce wyrządzić nikomu krzywdy.

Psy warczą zwłaszcza podczas zapasów z innymi psami lub podczas przeciągania szarpaka. Warczenie podczas zabawy nie jest zachowaniem agresywnym. Pies nie chce też w ten sposób zdominować swojego opiekuna. Takie warczenie świadczy natomiast o tym, że pies świetnie się bawi i jest mocno pobudzony.
Jak reagować gdy pies warczy podczas zabawy?
Z jednej strony powinniśmy się cieszyć, że pies mocno „wkręcił się w zabawę” i powarkuje. Gdy pies lubi się z nami bawić, możemy to wykorzystać podczas nauki podstaw posłuszeństwa. Zabawa jest świetną formą nagradzania psa podczas treningów. Z drugiej jednak strony trzeba zawsze uważać, by nie pobudzać nadmiernie psa. Granica pomiędzy fajną zabawą a nadmierną ekscytacją prowadzącą do agresji bywa cienka. Dlatego powinniśmy kontrolować poziom ekscytacji psa, by tej granicy nigdy nie przekraczać.
Warto wprowadzić jasne zasady podczas zabawy z psem i konsekwentnie ich pilnować. Pomocne jest tu wprowadzenie takich poleceń jak „masz”, „puść” oraz „koniec” podczas zabawy szarpakiem. Ucząc psa łapać i puszczać szarpak na polecenie słowne oraz jasno komunikując mu, kiedy zabawa się kończy, dużo łatwiej jest utrzymywać jego emocje na bezpiecznym poziomie. Więcej o tym, jak nauczyć psa tych poleceń pisałam tu. Polecam też wprowadzić zasadę, że każde złapanie zębami za ciało człowieka oznacza natychmiastowy koniec zabawy. Wielu opiekunów psów pozwala na to, by pies podszczypywał ich lub nawet podgryzał podczas zabawy. Jedni uważają to za zabawne. Inni twierdzą, że ich pies złapał za rękę przez przypadek. Niestety tolerowanie takich zachowań i nagradzanie ich dalszą zabawą, może prowadzić do niepotrzebnej agresji.
Jak widzicie, sygnały wysyłane przez psy bywają niejednoznaczne. Warczenie może być sygnałem ostrzegawczym, ale może też świadczyć o tym, że pies świetnie się bawi. Jeżeli nie jesteście pewni, jakie intencje towarzyszą warczeniu waszego psa, zawsze bezpieczniej jest założyć, że jest to warczenie ostrzegawcze. Polecam też konsultację z behawiorystą, który pomoże wam określić dokładne przyczyny warczenia u waszego psiaka.
Bardzo dobry i przydatny odcinek. wszystkie filmy i porady Pani Kasi są cenne i dobre.
Dziękuję i polecam.
A moja sunia warczy leżąc na grzbiecie i jest to jej prośba o pieszczoty. „No, Pańcia, pogłaszcz mnie” Ale trzeba znać swojego psa, aby rozumieć jego komunikaty
To chyba bardziej takie mruczenie niż warczenie?
Mój 3 letni Maniek (3tygodnie unas)jestjuż ładnie zadomowiony.Spokojnie się wita z przychodzącymi, stosujemy metodę ignorowania przez chwilę, czasami jakby powarkuje lub nawetszczeka gdy ktoś przyjdzie (domownicy ) kilka szczeknięc, myślę przyjaciekslich. Jakby mówił „widzę ż przyszedłeś”.czy to jestw porządku?
Ehhh Kasiu na pomoc…Mam 10-cio miesięczną borderkę, z którą prawdę powiedziawszy nie mam większych kłopotów – fakt w pobudzeniu niemal głuchnie, a w sprincie jest nie do zatrzymania, ale na codzień dogadujemy się nieźle.Pies niemal zawsze jest ze mną (mam taką możliwość w pracy) ale odkąd do nas trafił jako piszcząca kulka warczy na połowę domowników. Nie przepada za pieszczotami, bezsensownym robieniem z siebie pajaca, choć wykonuje masę ćwiczeń i sztuczek, chętnie uczy się i ćwiczy – nie tylko ze mną. Jak sprawić żeby była milsza dla żony i młodszego syna? Stajemy na głowie, przekazałem karmienie na żonę, żeby budować lepsze skojarzenia – niewiele to dało. Kiedy mnie nie ma wszystko w zasadzie gra. Kiedy wejdę do mieszkania pies obwarkuje i żonę i syna jeśli tylko wyciągną do niego ręce.Ehhh brakuje mi pomysłu a wygląda właśnie na to , że dla mojej suni stałem się zasobem…Choć rezygnację tłuczemy dzień w dzień, puszcza na komendę, chwyta na komendę, oddaje nawet smaki z pyska – tyle że tylko mnie…
Coś musi być w tej relacji z tobą co sprawia, że psiak się tak zachowuje. Bez konsultacji, obserwacji zachowania psa i domowników oraz waszej relacji nie jestem w stanie nic konkretnego ci podpowiedzieć. Konsultacja z behawiorystą będzie tu najlepszym rozwiązaniem.
Hej Kasiu. Mam kłopot ze 'szczeniakiem’ Pisze w ” bo to 13 tygodniowy cane corso – 17kg i dość duża już paszcza:) Na co dzień żadnych problemów. Socjalizacja, przedszkole, jasne zasady – pies zachowuje sie super. Było powarkiwanie przy gryzaku (ucho wołowe) ale nauczyliśmy sie zamieniać za inne lub za smaczki i problemu już nie ma. Jest za to kłopot u weta. Badanie i szczepienie – bez problemu. Pozwolił sobie zbadać paszczę, oczy, uszy, łapy wszystkie, osłuchać, zaszczepić.. Ale później było pobranie krwi z łapy. Trzeba było położyć psa na boku, założyć stazę i wkłuć igłę…W tym momencie szarpanie z warczeniem, ale takim intensywnym, ostrym. Idę o zakład że gdybym nie asekurował mu pyska to by weta ugryzł w rękę… Jak do tego podejść… Nie da się psa kłuć igłą codziennie i smaczkami tłumaczyć że to nic takiego…Przy innych zabiegach nie było problemu. Tylko przy pobraniu – wymuszona pozycja, trochę zabolało i się odpalił…Obawiam się że w podobnej sytuacji dorosłego (60kg) nie utrzymam 🙂 Czy możesz coś poradzić? Pozdrawiam serdecznie
Niedługo zrobię webinar o treningu kooperacyjnym, bardzo polecam 🙂 A w sytuacjach, gdy sprawa jest nagła, nie ma wyjścia i trzeba coś zrobić na siłę, konieczne jest zachowanie max bezpieczeństwa dla wszystkich. Podstawą jest tu przyzwyczajenia psa do kagańca.
Mój pies mmieszaniec typu labrador 7 lat 36 kg mamy ze schroniska od dwóch lat i problem od jakiegoś czasu piesek chcę żeby go głaskać i nagle gryzie męża ugryzła dwa razy, daje sprzeczne sygnały? zaczęliśmy się jej bać
Jeśli daje sprzeczne sygnały, to lepiej go nie głaskać. Polecam też spotkanie z behawiorystą, który na miejscu obejrzy zachowanie psiaka. Być może wysyła jakieś sygnały, których nie dostrzegacie lub mylnie je interpretujecie.
Dzień dobry, a ja zapytam zaniepokojona zachowaniem mojego owczarka. Kochany, zadbany 7 letni pies. Rok temu przeszedł operację skrętu żołądka więc mocno to pilnujemy oglądamy. Drugi raz zdarzyło się że lekko na mnie warczy odsuwa się i oblizuje, tak jakby jeży mu się sierść. Odsuwam się spokojnie i obserwuje z oddali. Nie mogę wyczuć czy boli to brzuch, czy chodzi o coś innego. W ogóle normalnie chce być blisko, często śpi pod moim fotelem gdy pracuję, drzwi do pokoju ma w nocy otwarte, potrafi w nocy dwa razy przyjść żeby mama pogłaskała. Mąż weźmie go dziś do lekarza na obejrzenie. Czuje że coś się dzieje, tylko trudno wyczuć czy to psyche czy jakieś dolegliwości fizyczne. Zastanawiam się czy mogłam to skrzywdzić? Tylko wobec mnie dwa razy tak się zachował. Sytuacja wymaga taktu i wyczucia, to bardzo trudne.
W jakiej dokładnie sytuacji pojawia się to warczenie?
Dzień dobry,
Jestem zaniepokojona zachowaniem mojego psa. Ma rok, to kundelek, 16kg, w domu wykonuje wszystkie komendy, przychodzi na zawołanie, słucha, jest bardzo do nas przywiązany.
Na spacerze również słucha do czasu jak się załatwi – później, gdy wracamy do domu (niezależnie od długości spaceru) jakby na rozładowanie emocji, pies staje się agresywny, głośno warczy, gryzie smycz, próbuje ugryźć moja rękę, sznurówki butów, ciągnie za kurtkę. Nie pomagają spokojne słowa, komendy, stanowcze słowa. Przestaje dopiero jak coś odwróci jego uwagę.
Dodam, że tak robił jak wzięliśmy go ze schroniska (3 miesiące), ale to zachowanie minęło. Teraz od tygodnia jak skończył rok zaczął znowu tak robić, na każdym spacerze – jest ich dzienni 4-5. Nie mam już siły i jest to dla mnie stresująca i bardzo trudna sytuacja. Bardzo proszę o pomoc, co mogłabym poprawić?
Polecam konsultację z behawiorystą, który przejdzie się z Tobą na spacer i oceni zachowanie psa. Możliwe, że po prostu nie radzi sobie z emocjami, ma za dużo bodźców na spacerze i szuka sposobu na rozładowanie stresu, który się w nim gromadzi. Ale może to być też kwestia hormonów lub problemów zdrowotnych psa.