
Wiem, że wielu z was czekało na ten wpis i w końcu się doczekaliście 😀 Aportowanie w odróżnieniu od zabawy szarpakiem nie jest oparte na rywalizacji z psem. Nie mamy więc problemu, że wejdziemy z psem w konflikt, co może przydarzyć się podczas nieumiejętnej zabawy szarpakiem. Jednak aportowanie nie jest najlepszą formą nagradzania psa. Po pierwsze podczas takiej zabawy nie nawiązujemy z psem żadnej szczególnej relacji. Jesteśmy dla psa tylko wyrzutnią piłek. Są psy, które same świetnie potrafią się bawić piłką, a do aportowania wystarczy im maszyna. Drugą kwestią jest to gdzie pies dostaje nagrodę. Największą nagrodą dla psa jest pogoń za aportem i złapanie go. Niestety przy aportowaniu pies nagradzany jest daleko od przewodnika, a powinno nam zależeć na tym, by pies kojarzył sobie nagrodę z nami i naszą bliskością. Z tych dwóch powodów nie polecam aportowania jako sposobu na nagradzanie psa. Aportowanie może być jednak dobrym sposobem na zużycie nadmiaru energii psa. Przynoszenie różnych przedmiotów może być też fajną sztuczką.

Istnieją rasy psów, które od lat hodowane były do przynoszenia upolowanej zwierzyny i aportowanie mają we krwi. Szczególnie wyróżniają się tu retrievery, ale z doświadczenia wiem, że wyżły też mają wrodzony talent ;D Są jednak też takie psy, które aportowania nie lubią, lub trudno przychodzi im zrozumienie, o co z tym aportowaniem chodzi. Aport to bardzo złożona i przez to trudna do nauczenia czynność. Pies powinien czekać, gdy wyrzucamy aport i ruszyć po niego dopiero na komendę. Następnie musi znaleźć i podnieść aport i cały czas trzymając go w pysku przybiec do nas. Najlepiej, gdyby jeszcze usiadł przy nodze i na komendę oddał aport przewodnikowi.


Jak zacząć naukę?
Na początku nauki wybierzcie przedmiot, który nie jest zbyt ciężki i który będzie miły dla psiego pyska. Pierwszą rzeczą, którą musimy nauczyć psa jest trzymanie przedmiotu w pysku. Połóżcie aport na ziemi i nagradzajcie psa za każdą próbę interakcji. Jeśli pies spojrzy na aport, powącha go, złapie w zęby… Wszystkie takie zachowania zaznaczamy słowem, lub klikerem i nagradzamy. Jeśli pies w ogóle nie interesuje się aportem możecie posmarować go czymś smakowitym, lub przypiąć go do smyczy i zacząć uciekać z aportem przed psem. Czasem trzeba włożyć naprawdę sporo energii, by zainteresować psa przedmiotem. Oczywiście dążymy do tego, by pies chętnie brał aport do pyska. Trzeba więc szczególnie entuzjastycznie nagradzać wszelkie próby podnoszenia aportu z ziemi i trzymania go w pysku. Z czasem będziecie mogli przedłużać czas w jakim pies trzyma aport w zębach. Chwalcie psa słownie, by wiedział, że robi to o co go prosicie, ale nagrodę podajcie po upływie sekundy, potem dwóch sekund, trzech itd. Oczywiście nie należy nagradzać psa jeśli wypuści aport z pyska za wcześnie.

Jak nauczyć psa, by przynosił aport?
Jeśli psiak chętnie trzyma przedmiot w zębach możecie zacząć naukę noszenia aportu. Wiele psów wypuszcza go zanim podbiegną do przewodnika, lub bawią się nim, podrzucają i podgryzają. Żeby tego uniknąć zacznijcie cofać się nagradzając psa za trzymanie aportu w pysku. Możecie zacząć od jednego, dwóch kroków psa. Z czasem będziecie mogli zwiększać ilość kroków i tempo, aż pies nauczy się biegać z aportem w zębach.

Jak nauczyć psa oddawać aport?
Zwykle najtrudniejszą rzeczą jest nauczenie psa oddawania aportu. Wiele psów podbiega do przewodnika z aportem, po czym zatrzymują się w pewnej odległości i zaczynają zachęcać do zabawy w berka. Najgorsze co można zrobić w takiej sytuacji to ruszyć w stronę psa. Będzie to dla niego sygnał, że chcemy się bawić w berka, a nie w aportowanie. Lepszym pomysłem jest w takiej sytuacji zapięcie psa na długą linkę. Gdy nie będzie chciał oddać aportu można mu delikatnie wskazać kierunek w naszą stronę linką. Pamiętajcie żeby nie ciągnąć psa na siłę. Powrót do nas powinien być jego decyzją, a my tylko delikatnie sugerujemy mu kierunek.


Innym sposobem jest pokazanie psu drugiego aportu i w ten sposób zachęcenie go do oddania przedmiotu, który trzyma w pysku. Warunkiem sukcesu wymiany aportu na inny jest pokazanie psu, że przedmiot który trzymamy w ręku jest fajniejszy, niż ten który on ma w pysku. Trzecim sposobem jest wymiana aportu na jedzenie. Ta metoda może okazać się bardzo skuteczna dla psów, które są silnie zmotywowane pokarmowo. Jeśli smakołyki nie są atrakcyjne dla waszego psa może wybrać podgryzanie aportu zamiast jedzenia. Dla wielu psów możliwość pobiegnięcia za aportem jest najlepszą formą nagrody. Dlatego gdy tylko uda się wam odzyskać zabawkę rzućcie ją ponownie psu możliwie szybko.


Jak nauczyć psa siadania z aportem w pysku?
Jeśli chcecie, by pies siadał przed wami z aportem, musicie oczywiście nauczyć go wcześniej komendy „siad”. Niektórzy chcą, by ich psy siadały przy nodze, wtedy przyda się komenda „równaj”. Dobrze jest nauczyć psa tych komend odpowiednio wcześniej. Przydaje się też wypracowanie siadu na gest. Dzięki temu możemy odpowiednio wcześnie pokazać psu, który biegnie do nas z aportem, czego będziemy od niego oczekiwać.

Jak nauczyć psa, by czekał na komendę „aport”?
Ostatnim etapem jest nauczenie psa, by grzecznie czekał na komendę słowną „aport” zanim ruszy po wyrzucony przez nas przedmiot. Jest to dla psa niezłe ćwiczenie samokontroli. Upewnijcie się, czy wasz pies potrafi zostać w pozycji „siad” w różnych rozproszeniach. Wyrzucenie aportu jest dla psa sporym rozproszeniem, które budzi w nim naturalny instynkt pogoni. Jeśli wasz psiak potrafi już zostać w miejscu pomimo rozproszeń, możecie zacząć trenować na długiej lince. Będzie to forma asekuracji gdyby pies jednak chciał zerwać siad. Każde zerwanie komendy i samowolne ruszenie po aport będzie dla psa sporym wzmocnieniem i należy unikać takich sytuacji. Zacznijcie od rzucania aportu na niewielką odległość. W miarę postępu w treningach będziecie mogli rzucać aport co raz dalej i dalej, aż w końcu będziecie mogli całkiem zrezygnować z pracy z linką.
Jak widzicie nauka aportowania składa się z wielu etapów i może zająć trochę czasu. Dobrze poświęcić kilka osobnych sesji szkoleniowych, by na spokojnie nauczyć psa aportowania. Oczywiście nie każdy wymaga, by pies aportował na komendę, czy oddawał aport w pozycji „siad” do ręki przewodnika. Wielu osobom wystarczy pewnie sam fakt, że pies pobiegnie po piłkę i przyniesie ją do was. Chciałam tu jednak przedstawić jak nauczyć psa pełnego aportu. Dzięki temu mam nadzieję, że odpowiem choć na część waszych pytań związanych z aportowaniem, choć na pewno nie na wszystkie ;D
Na moje oko trochę tu namieszane – raz aport formalny, raz aport zabawowy. Mieszanie psu w głowie pod tym względem rodzi właśnie problemy, o których mówisz rundy honorowe, odbieganie, bo w głowie psa radzisz wytworzyć obraz "aport = zabawa" zamiast "aport – zadanie, za które jest nagroda u przewodnika". Dobrze byłoby rozróżnić te dwie kwestie, bo aportu formalnego i zabawowego uczy się po prostu inaczej.
Wpis dotyczy nauki aportu jako formy zabawy i aktywności z psem, a nie aportu formalnego ;D
To po co pies ma wyczekiwać w pozycji siad lub oddawać aport przy nodze? Jak to się ma do zabawy?
Omawiam te opcje jako dodatkowe, jeśli ktoś chce tego psa nauczyć. Uważam, że zabawa też musi mieć jakieś reguły. Dzięki temu możemy nauczyć psa przez zabawę np. kontroli impulsu.
Super! Czekałam na ten post 🙂
Pies do kwadratu- dla czworonoga każde zadanie, które jest nagradzane jest zabawą. Nasza pólroczna Jack Russel sunia przynosi aport, ale czasem z daleka, super gdybym nauczyła ją przynosić przy nodze wraz z siadem. Tu chodzi o to czy potrafi się nad psem zapanować w każdej sytuacji. Teraz jesteśmy na etapie fascynacji psami, a konkretnie żeby nie ciągnęła na smyczy do innych psiaków. Wychodzi jej to naprawdę nieźle, pracujemy z klikierem i smakołykami.
Ja czekam na jak nauczyć szczeniaka aportować
A mój pies nie chce oddawać piłki
Trzyma ją w zębach i nie przekonują ja przekąski
Warczy jak ktoś chce jej wyjąć z pyska i gryzie
Więc jak ją nauczyć ??
Dodam że ma rok i 2 miesiące
Z tego co piszesz twój pies broni zasobów. Skontaktuj się z dobrym behawiorystą w twojej okolicy, który pomoże ci rozwiązać ten problem.
a co jeżeli pies trzyma aport w pysku dosłownie sekundę? mam na myśli tutaj tą początkową fazę nauczania? jak mam go zmusić, żeby robił to dłużej? teoria mówi, żeby go coraz później nagradzać, ale to nic nie daje
Pewnie już dawno po problemie ale warto przedmiotem poruszyć to motywuje do podrzymania 😉
Bardzo fajny post ! Ale moj pies czeka na komende zwalniajaca po aport pieknie przynosi ale trzyma w pysku az powiem pusc-zostaw ale TYLKO jesli mam cos na wymiane inaczej nie odda za za smaczki ( w domu smaczki sa extra ) . behawiorysta kazal mi wprowadzic taka sama pilke na tzw wymiane i zadzialalo bo nie oddawal w ogole ale stoimy w miejscy co poradzisz ?
Mogę Ci podpowiedzieć co u nas podziałało. Masz problem z komendą PUŚĆ. Oddziel ją sobie od aportowania i potraktuj jako osobną rzecz do nauczenia. Potrzebujesz miękkiego szarpaka, a zabawa/nauka wygląda tak:
– komenda ŁAP
– szarpiesz się z psem, na całego zagryzacie szarpak, pełna impreza
– przyciągasz szarpak blisko nogi, trochę z boku Ciebie, unieruchamiasz i mówisz PUŚĆ; nie możesz ruszać szarpakiem; jeśli nie PUSZCZA (a pewnie nie puszcza) łapiesz szarpak dłońmi blisko pyska po obu jego stronach i z wyczuciem przemieszczasz dłonie tak jakbyś chciała je spotkać przed psim nosem; musi puścić – prawdopodobnie działa dźwignia na zęby.
– NATYCHMIAST po puszczeniu dajesz komendę ŁAP i ….
– szarpiesz się z psem, na całego zagryzacie szarpak, pełna impreza
I tak w kółko, kilka razy. Dopiero ostatnie puszczenie to wymiana na inną zabawkę lub DUUUUUŻO extra smakołyków.
Dążysz do tego, żeby komenda PUŚĆ nie oznaczała straty, tylko kolejną porcję świetnej zabawy.