W jednym z poprzednich wpisów pisałam już o tym jakie zalety płyną z wprowadzenia klatki do życia naszego psa. Pisałam też o tym jaką klatkę najlepiej wybrać i jak dobrać jej rozmiar do wielkości psa. Przyszła pora na kilka praktycznych wskazówek jak przyzwyczaić psa do klatki i jak sprawić, by stała się jego bezpiecznym domkiem.
Gdzie ustawić klatkę?
Jeśli macie już w domu klatkę warto się dobrze zastanowić gdzie ją ustawić. Nie kierowałabym się tu naszymi preferencjami, czy designem. Najważniejsze, by to pies czuł się dobrze w swoim domku i by mógł w nim spokojnie odpocząć. Nie jest dobrym pomysłem ustawienie klatki w przedpokoju, wąskim przejściu, czy przedsionku. Należy unikać miejsc, gdzie kręci się wiele osób. W takim ruchliwym miejscu ciężko będzie naszemu psiakowi wypocząć. Z drugiej jednak strony umieszczenie klatki w pokoju, do którego nikt nie zagląda też nie będzie dobrym rozwiązaniem. Psiak chce się czuć częścią naszej rodziny i przynajmniej od czasu do czasu widzieć swojego przewodnika. Unikajcie też stawiania klatki przy kaloryferach, lodówkach, czy innych urządzeniach elektrycznych. Trzeba pamiętać, że psiaki mają dużo lepszy słuch od nas i słyszą różnego rodzaju piski i dźwięki wydawane przez urządzenia, nawet jeśli są ustawione na „stand by”. Gdy kupiliśmy już klatkę i znaleźliśmy dla niej dobre miejsce, włóżmy do środka legowisko, lub wygodny miękki koc, zainstalujmy miskę z wodą, włóżmy do środka zabawki psa, a nawet kawałek ubrania z naszym zapachem. Słowem zróbmy wszystko, by klatka stała się dla naszego psa wygodnym domkiem. Psy bezpiecznie czują się w ciasnych norkach. Żeby psiak czuł się w klatce bezpieczniej można przykryć ją kocem tak, by tylko wejście było odkryte. Sprawi to, że psiak nie będzie musiał pilnować co się dziele dookoła i łatwiej będzie się mu wyciszyć.
Jak zacząć przyzwyczajać psa do klatki?
Na początku procesu przyzwyczajania psa do klatki po prostu otwórzmy drzwi i pozwólmy psu zaznajomić się z nowym meblem w domu. Każdą próbę podejścia do klatki, powąchania jej, wejścia do środka możemy nagrodzić pochwałą, lub smakołykiem. Są psy, które od razu wbiegną ochoczo do klatki, są jednak też te bardziej wycofane, które będą potrzebowały więcej czasu na oswojenie się z obecnością klatki. Nic na siłę. Nie zmuszajmy psa do wchodzenia do klatki. Dajmy mu czas, by sam na spokojnie przyzwyczaił się do nowego obiektu. By ułatwić ten proces, proponuję wszystkie posiłki psa podawać w klatce. Można delikatnie przymknąć drzwi, gdy pies je i otworzyć je, gdy tylko skończy. W ten sposób budujemy w głowie psa skojarzenie – gdy klatka jest zamknięta micha jest pełna, gdy klatka się otwiera micha jest pusta i kończą się przyjemności. Wszelkiego rodzaju gryzaki, zabawki, kongi też podajemy w klatce.
Jak nauczyć psa wchodzenia do klatki na komendę?
Gdy pies chętnie przebywa w klatce możemy zacząć uczyć go wchodzenia do klatki na komendę. Najpierw naprowadzamy go smakołykiem i gdy wszystkie cztery łapy znajdą się w klatce, rozsypujemy smakołyki na posłaniu. Fajnie jest nauczyć psa, że w tym przypadku to klatka jest źródłem nagrody, a nie nasza ręka. Po kilku powtórkach można zacząć naprowadzać psa pustą ręką. Robimy to dokładnie tak samo jak poprzednio, tylko tym razem w ręce, którą naprowadzamy psa nie trzymamy smakołyków. Jeśli psiak wejdzie do klatki, oczywiście wyciągamy z saszetki smakołyki i rozsypujemy je na posłaniu. Gdy pies chętnie będzie wchodził do klatki na sam gest ręki, możemy dodać komendę słowną np. „na miejsce”. Wydajemy komendę „na miejsce”, naprowadzamy psa gestem do klatki i nagradzamy.
Dobrze jest też nauczyć psa wychodzenia z klatki na komendę zwalniającą. Inaczej będzie wybiegał z niej podekscytowany, a tak silnych emocji lepiej unikać. Żeby nauczyć psa spokojnego wychodzenia z klatki, uchylamy drzwi i gdy tylko pies próbuje się przecisnąć, znów je przymykamy. Po kilku nieudanych próbach psiak zrozumie, że nie uda się wyjść z klatki przepychając się. Gdy psiak odpuści i grzecznie pozostanie w klatce przy otwartych drzwiczkach, wydajemy komendę zwalniającą np. „ok” i gestem, lub smakołykiem zachęcamy go, by wyszedł z klatki.
Jak przyzwyczaić psa, by zostawał sam w zamkniętej klatce?
Jeśli pies chętnie wchodzi do klatki można też zacząć przyzwyczajać go do pozostawania w niej, gdy drzwi są zamknięte. Najpierw zamykamy ją tylko na kilka sekund i nagradzamy psa za pozostanie w środku i spokojne zachowanie. Z czasem można ten czas wydłużać do kilkunastu sekund, kilku minut itp. Można wykorzystać momenty, gdy pies jest zmęczony np. po długim spacerze, lub intensywnej zabawie z innym psem i zamykać drzwi, gdy sam zaśnie w klatce. Na tym etapie nauki powinniśmy być w zasięgu wzroku psa. Dopiero, gdy nasz psiak chętnie zostaje na dłuższą chwilę w zamkniętej klatce, gdy nas widzi, możemy zacząć znikać mu z oczu. Na początku możemy wychodzić z pokoju na kilka sekund. Później możemy zacząć wychodzić np. do kuchni, by zrobić sobie herbatę. Można spróbować wyjść przed dom i po chwili wrócić do psa. Wszystko po to, by nauczyć psa, że nasze wychodzenie i wracanie jest zupełnie normalne i nie ma się czym przejmować. W miarę postępów w treningach można zostawiać psa samego na kilka minut, pół godziny i docelowo nawet na kilka godzin. Kilka nie oznacza tu 8 czy 10, raczej 2-4, a w przypadku szczeniaka 1-2h. Psy mają swoje naturalne potrzeby i naszym obowiązkiem jest je psu zapewnić. Jeśli pracujecie po godzinach, lub późno wracacie do domu należy rozważyć zatrudnienie petsittera, lub życzliwego sąsiada, który wyprowadzi psa na spacer i poświęci mu trochę czasu. Innym rozwiązaniem może być zostawienie zwierzaka na kilka godzin w świetlicy dla psów, gdzie znajdzie profesjonalną opiekę, towarzystwo innych psów, zabawy itp.
Co zrobić, gdy pies zacznie piszczeć/szczekać w klatce i jak długo trwa cały proces przyzwyczajania psa do klatki?
Jeśli pies pozostawiony w klatce zacznie piszczeć, drapać, szczekać itp najgorszą rzeczą jaka można zrobić jest wypuszczenie go. W ten sposób nauczymy go tylko, że swoim głośnym zachowaniem uzyskuje otwarcie drzwi. Jeśli psiak zacznie w klatce protestować należy poczekać aż się choć na chwilkę uspokoi i dopiero wtedy wypuścić go. Taka psia histeria jest jednak dla nas sygnałem, że być może przeskoczyliśmy jakiś etap przyzwyczajania psa do klatki zbyt szybko i trzeba wrócić do poprzedniego etapu. Być może cały proces trzeba będzie podzielić na jeszcze mniejsze i łatwiejsze dla naszego psa etapy? Każdy pies jest inny, ma inne predyspozycje, inną psychikę i inny bagaż doświadczeń. Dlatego nie ma jednej dobrej odpowiedzi na pytanie ile czasu będzie trwał wasz trening klatkowy. Jedne psy będą chętnie pozostawały same w klatce już po tygodniu, a inne będą potrzebowały na to znacznie więcej czasu. Dobrze jest jednak poświęcić ten czas na początku oswajania z klatką, by później uniknąć problemów separacyjnych, niszczenia mieszkania itp. Dobrze wprowadzona klatka może być dużą pomocą w wielu codziennych sytuacjach z psem. Gdziekolwiek z nim nie pojedziecie, będzie miał ze sobą swój bezpieczny domek.
Jestem ciekawa jak przebiegał u was proces przyzwyczajania psa do klatki? Na jakie trudności napotkaliście? Ile czasu zajęło waszemu psu oswojenie się z nowym domkiem? W jakich sytuacjach klatka jest dla was najbardziej pomocna? Napiszcie mi proszę swoje doświadczenia w komentarzach 😀
Remus szybko nauczył się wchodzić bez problemu do klatki. Czasem dostanie smaczka, czasem nie… Teraz dostaje coraz rzadziej. Ale powiem szczerze, że straszna z niego przekupa. Jak zobaczy swoją karmę (często używamy jej jako smakołyków, żeby nie pękł niczym smok wawelski, bo apetyt ma ogromny i nie widzi różnicy pomiędzy karmą a zwykłymi smakołykami) to stoi jak zaczarowany 😉 Co do trudności… Czy jakieś były? Chyba nie. Aha i co do procesu – nie mieliśmy klatki od początku (bo Mama dopiero napisała do Pani, bo nie wiedziała tak naprawdę jaką klatkę wybrać dla weimara, gdyż mój to pierwszy pies, a rodzice ostatniego psa mieli 10-15 lat temu), więc stała sobie 3 tygodnie, by pies mógł się przyzwyczaić. Dopiero później zamykaliśmy go na trzy minutki, później pięć, dla treningu dziesięć. Gdy jest nie do opanowania, a nie możemy w danej chwili iść z nim na łąkę (taka sytuacja często zdarza się, gdy jestem chora, a rodzice wracają o 14-16 z pracy, a obecnie robi się wtedy ciemno, albo też źle się czują, ale rzadko tak jest), to stosujemy kary time – out, aby też trochę się wyluzował. Po pięciu, sześciu minutach można często usłyszeć chrapanie 😉 Jak mu się chce, to potrafi. Klatka przydaje się zawsze. Gdy pies rzuca się (oczywiście z euforii) na gości i nie reaguje na komendę uniemożliwiającą (nie) i „ZOSTAW”, to ląduje na chwilę do klatki i tak do skutku. Podobnie jest jak wchodzę do domu, ale wtedy wychodzę za drzwi. Pies nie piszczy, tylko uspokaja się. Ma niecałe pół roku, nie jest dojrzały emocjonalnie i jak dowiedziałam się z Pani filmiku – daje upust swoim emocjom gryząc, bo nie potrafi inaczej sobie poradzić. Klatka to nic złego, wręcz przeciwnie, korzyści są po obu stronach (psa i naszej). Cała nasza rodzina (mamy nadzieję, że Remus również) jest baaardzo zadowolona z klatki i nie żałuje, bo to bardzo dobre rozwiązanie w wielu sytuacjach. Ale ja się rozpisałam… No ale nic,
Pozdrawiam serdecznie,
Zuzia z Rodziną (włącznie z Remusem) 🙂
Mój Flat ma już 11 mc , kenell wprowadzony od szczeniaczka. Jak jesteśmy w domu jest ok , nawet jak nas nie widzi. Ale jak wyjdziemy po 15 min zaczyna się szczekanie i gryzienie prętów. Co możemy zrobić?
Zajmij go w klatce gryzakiem lub kongiem i zacznij wychodzić najpierw na 15 sekund.
Mam ten sam problem:-( Mój tu akurat też wyżeł weimarski nie cierpi zamknięcia. Po zamknięciu to w pokoju od razu zaczyna puszczać, u nas już nic nie niszczy ale jak zostaje u rodziny skacze do okien i niszczy wszystko na swojej drodze. Jak mogę nauczyć to pozostania samemu choćby na chwilę. Kolejnym problemem jest chodzenie w nocy, mniej więcej od 3 w nocy chodzi w tę i z powrotem trzepie uszami A tym samym budzi wszystkich domowników. Czy jest jakiś sposób żeby to tego oduczyć?
Sprawdziłabym u weterynarza czy uszy są na pewno zdrowe.
Mam problem. Szczeniak do 2mc wchodził do klatki, zamkniety zostawał. Teraz ma 3,5mc też wchodzi do klatki, je tam spi, ale jak klatka jest otwarta. Gdy próbujemy ja zamknac, ucieka z niej. Gdy ktos uderzy klatke a on w niej jest, tez od razu z niej wyskakuje. Co zrobić.
W jaki sposób psiak był przyzwyczajany do zamykania klatki?
Czy pies powinien spać w klatce w nocy? Mój szczeniak 12 tyg.chce spać blisko nas a klatka nie mieści sie w sypialni. Na jedną noc ja zostawiliśmy, trochę piszczała i szczekała ale spala. Ale następnej nocy uciekła i nie chciała tam spać, zareagowała warczeniem? chyba popełniliśmy błąd nie każąc jej tam spać od I nocy…
To czy przyzwyczaisz psa do spania w klatce, na legowisku czy w łóżku zależy tylko od ciebie. Każdy przewodnik psa powinien sam ustalić zasady panujące w jego domu i konsekwentnie ich przestrzegać. Brak zasad wprowadza chaos, niepewność i brak poczucia bezpieczeństwa u psa.
Czy jak idzie na time-out do klatki to wchodzi tam na komendę i go zamykacie? ?
Och klatko,która służysz naszej Pradzie…! Tak oto zaczynać mogłaby się oda do tego cudotworczego przedmiotu…..Mamy nie piesa tylko bordera;) nie milion pomysłów, ale trylion pomysłów na sekundę…. i 3 kocurki…. Stadko wraz z nami do pilnowania…. I tu klatka okazała się bardzo przydatna,bo nie tyle my odpoczywamy od ciągłej, nieustającej aktywności, co nasza Prada, która po prostu może się wyluzować i odpocząć, wyciszyć….A tak bardzo nie podobał mi się ten pomysł…..Bladzilam….;)
Bardzo fajnie wytłumaczone. Krok po kroku i pozytywnie?
Takie pytanko, czy w klatce mozna zamykac psa na noc? Np szczeniaka. Domyslam sie ze w tej klatce nabudzi, ale na podklady wiec rano by sie mu wymienilo na czyste. Z biegiem czasu pecherz sie powiększy i nie bedzie moczu w nocy… pytanie jak.klatka pomaga w nauce czystosci?
Zdecydowanie odradzam umieszczanie mat w klatce. Nauczysz psa załatwiać się w miejscu, w którym śpi, a stąd już tylko krok do załatwiania się na meble itp. Ciężko potem tego oduczyć. Ja zamykałam szczeniaka na noc i co 3h wstawałam żeby go wypuścić, by się załatwił. Po kilku miesiącach bez problemu przesypiał już całą noc. Innym rozwiązaniem jest kojec, w którym umieścisz otwartą klatkę, miski z wodą i podkłady. Więcej na ten temat pisałam tu http://piesologia.pl/szczeniak-sam-w-domu/
Nie wprowadzałaś stopniowo klatki? Psiak nie protestował ?
jeśli klatka stała w domu od tego samego momentu w którym szczeniak przekroczył próg, i od początku musiał w niej spać to potraktował to jako „tak to musi być w tym domu”, jeśli jednak klatkę wprowadzamy gdy nasz pies już zna inne zasady mieszkania z nami to wtedy trzeba wprowadzać ją stopniowo 😉
Właśnie rozpoczęliśmy przyzwyczajanie do klatki u 10 tygodniowego Jacka Russella, wszystko nabrazie idzie w porządku. Jedno pytanie, czy klatke można przestawiać czy raczej powinna stać caly czas w jednym miejscu?
Gdy psiak przyzwyczai się do klatki, możesz ją przestawiać.
Witam, od niedzieli mamy w domku 8 tygodniową Borderkę 🙂 Klatkę zakupiliśmy już dawno i czekała na nią w domu wraz całą resztą wyprawki. Stopniowo staramy się z nią oswajać. Klatka jest cały czas otwarta. Ma w niej kocyk i zabawkę oraz dajemy jej tam smaczki. Na początku chętnie do niej wchodziła i kładła się, drugą noc z nami spała już w otwartej klatce a my obok niej na materacu. Kolejnej nocy chyba popełniliśmy błąd – zamknęliśmy klatkę – oczywiście cały czas leżąc obok. Nasz piesek strasznie piszczał i płakał… po jakimś czasie złamaliśmy się i w nocy otworzyliśmy klatkę. Pewnie to było za szybko… Ale problem w tym, że chyba zraziliśmy ją do klatki. Teraz nie chce za bardzo sama do niej wchodzić, zabiera z niej zabawkę i wychodzi, kładzie się na podłodze, woli spać po kątach, ale jak zaśnie przenosimy ją i wkładamy do klatki, jak się przebudzi znów wychodzi i tak w kółko. Pomału wracamy do etapu sprzed zamknięcia jej w klatce. Staramy się jej ją dobrze skojarzyć, Nagradzamy za wejście, sypiemy smaczki, dajemy konga z przysmakami (wylizuje go w otwartej klatce), ale boimy się, ze jak spróbujemy ja zamknąć wszystko zacznie się od nowa 🙁 Nie chcemy całkiem jej zrazić. Obecnie psinka sama wchodzi do klatki na komendę. Ale jak tylko ma okazje wyjść – szybko robi to. Czy nie za wcześnie zaczęliśmy? Nowy dom, obce miejsce, obcy ludzie i jeszcze ta klatka… Czy 8 tygodni to dobry wiek na tę naukę? Czy to za wcześnie? Jaki etap całego procesu jest najważniejszy? Kiedy możemy spróbować ją zamknąć? I co jeśli znowu przestanie lubić klatkę? Bardzo proszę o jakąś podpowiedź! Z góry dziękujmy 🙂 PS. Super blog, filmy i cenne porady – oglądamy z przyjemnością!
Im wcześniej zaczynacie przyzwyczajać szczeniaka do klatki tym lepiej. Proponuję karmić psiaka w klatce i zamykać drzwi na czas, gdy je. Jak skończy otwieramy i wypuszczamy psiaka. W ten sposób zbudujemy skojarzenie „gdy klatka jest zamknięta jest fajnie – pełna miska. Gdy klata się otwiera nie jest już tak fajnie – pusta miska”. Podobnie można postępować z kongiem i gryzakami. Na pewno nie możecie wypuszczać szczeniaka gdy piszczy czy wyje. Nauczy się tylko, że są to skuteczne metody na otwarcie klatki.
U mnie jest to samo – piesek (11 tygodni) akceptuje klatkę. Jak ją poproszę to wchodzi tam bez problemu. Nie płacze, zostaje sobie. Dostaje tam smakołyki, jedzenie, kongi, gryzaki. Jednak sama z siebie nie pójdzie tam nigdy. Kładzie się obok ??♀️ Jak można to zmienić, żeby sama polubiła klatkę?
11 tygodni to jeszcze psie dziecko, daj jej więcej czasu.
Dzień dobry. Mamy 9 tygodniowego od środy. Klatkę wprowadziliśmy już w pierwszą noc na początku spał i pojękiwał ale później bardzo płakał i wytrzymaliśmy do 3 w nocy. Następną noc spał na ziemi a ja na materacu obok i tak do niedzieli. W czwartek klatka zmieniła swoje miejsce bliżej pokoju dziennego pod schodami i zaczęliśmy go karmić w niej i dawać smaczki. Wchodził bez problemu sam i raz leżał bawiąc się zabawką. Od niedzieli próbujemy żeby spał w klatce i tak jak pierwsza noc nawet względnie tak druga była tragiczna ( Ja śpię z nim obok klatki) Spał do godziny 1 i po wyjściu na siku już był okropny lament drapanie i gryzienie klatki. Niestety po półtorej godziny poddałam się i wypuściłem go z klatki. Rano jedzenie dostał w klatce jak zawsze. Co teraz mamy zrobić żeby go nie zniechęcić do klatki? I gdzie ma spać w trakcie odczarowywania klatki.
Na początku najlepiej spać obok szczeniaka, by czuł się bezpieczniej.
Hej.
Nasza Gaja ma 9 m-cy. Nie mamy klatki… i to chyba nasz błąd. Podczas naszej nieobecności od 3 do 7H potrafi „trochę” napaskudzić.
Na początku nie było to dla nas takie drastyczne, ponieważ zepsuciu ulegały listwy przypodłogowe, dekoracje itp. Natomiast w lutym przeszła samą siebie: wyrwany domofon, dziura w ścianie i nadgryziona szafka… A dzisiaj podkładki pod talerze. Czy może być już za późno na wprowadzenie klatki? Pies jest codziennie wybiegany, przed wyjściem z domu napełniamy jej matę węchową, zostawiamy karmę pozawijaną w papierki, zabawki i coś swojego… Czy jest coś jeszcze co możemy zrobić by uniknąć kolejnych zniszczeń? 🙂
Pozdrawiam!!
Polecam konsultację z dobrym behawiorystą.
Dzień dobry, dziękuję za cenne informacje. Mam pytanie dotyczące przestawiania klatki. Czy jesli przyzywczajamy psa do klatki ( etap otwartej klatki) można przestawiać klatkę w różne miejsca ? Kiedy jesteśmy w domu klatka w salonie tak, by szczeniak był jednocześnie z nami, ale także swobodnie wchodzi sobie, wychodzi, podsypia w klatce, żuje. Natomiast na noc klatka jest ustawiana w miejscu w którym piesek będzie spał ( cześć odgrodzona od salonu) a także przebywał kiedy będzie zostawał sam. Gdy klatka stoi w miejscu snu a my jesteśmy w salonokuchni, szczeniaczek w ogóle nie chodzi do klatki , podsypia na podłodze, albo gramoli się na kanapę. Czy przestawianie klatki jest błędem ? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Przestawienie klatki nie jest błędem, ale nie dziwi mnie, że psiak woli drzemać przy opiekunach 😉 Jeśli to dla ciebie problem to możesz psa zawsze odsyłać do klatki.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Absolutnie nie jest dla nas problemem ani przestawianie klatki, ani drzemanie malucha przy nas w salonie. Chodziło mi jednak o to, aby nie zaburzyć ewentualnie procesu uczenia się pieska i zadbać o to by przebiegał jak najlepiej 🙂 Będziemy na razie w trakcie obecności przestawiać klatkę do salonu, żeby miał i nas i też cały czas oswajał się z klatką. Pozdrawiam serdecznie.
Mam ten sam problem, chociaż sunia ma 5-6 lat i jest ze schroniska, od 10 dni u nas. Zostawiliśmy ją samą drugiego dnia najdłużej na 1,5 h, wg filmików denerwuje się już jednak po minucie, a nawet przed naszym wyjsciem. To typowy lęk, a nie nuda. Po powrocie zastaliśmy obgryzione drzwi i podrapane szyby w drzwiach na taras. Potem zostawialiśmy go na minutę, pięć, dwie, 10, pół godziny, bez efektów, piesek pcha sie za nami do przedpokoju. Od dwóch dni przyzwyczajamy go do klatki, siedzi w niej, ale głownie gdy jesteśmy w salonie. Czasem drepcze za nami. W nocy lezy w niej gdy jesteśmy na piętrze, ale wtedy wybiera tez kanapę. Klatka docelowo ma stać w bardziej ustronnym miejscu, gdzie tylko czasem psiak by nas widział. Wcześniej miała legowisko tam i w salonie. Teraz zostawilismy tylko klatke w salonie, żeby chetniej do niej wchodziła. Nie wiem czy nie namieszaliśmy jej w głowie. Zatanawiam się, czy przenosić klatkę tak jak w powyższym komentarzu, czy lepiej dopiero na końcu przyzwyczajania do niej, ustawić ją w docelowym miejscu? Na razie zamykam ją tylko na sekundy, gdy je. Pies nie był już zostawiany sam, i boję się, że tym bardziej przyzwyczaja się do naszej obecności. Czy lepiej próbować stopniowo go przyzwyczajać, po kolei do zamknietej klatki i dopiero próbować wychodzić czy po prostu zamknąć i wyjść gdy będę musiała. Mogę sobie pozwolić jeszcze na tydzień przebywania z nią w domu, nie wiem co potem. Boję się, że zrazi się do klatki gdy ją zamknę i zostawię. Proszę o rady.
Być może twój psiak ma początki leku separacyjnego? Warto byłoby to sprawdzić. Klatkę najlepiej ustawić od razu w docelowym miejscu i tam przyzwyczajać psiaka. To miejsce powinno być z dala od kaloryferów, nie w ciągach komunikacyjnych, ale też w takim miejscu, żeby pies widział co się dzieje w domu. Przyzwyczajanie trzeba zawsze przeprowadzać stopniowo. Nie możesz po prostu zamknąć klatki i wyjść z domu. Najpierw naucz psa spokojnego zostawania w klatce, gdy ty jesteś w innym pokoju.
Juz trzy tygodnie z nami. Piesek siedzi w klatce, nie denerwuje się zamykany, przesypia nawet całą noc gdy my jesteśmy na piętrze, ale jak tylko wychodzimy – totalna panika. Była behawiorystka, poradziła zamykanie go na 2 h o stałych porach i wychodzenie z domu, powiedziała, że stopniowe wychodzenie na kilka minut zdaje egzamin przy szczeniaku, a ona jest dorosła. Mam jednak wątpliwości, wszędzie czytam rady o stopniowaniu i nie przyspieszaniu procesu, dodatkowo boję się, że piesek zrazi się do klatki w ten sposób i cała moja praca pójdzie na marne… Nie wiem co robić.
Witam serdecznie. Mam 12 letniego yorka i ze wzgledu na jego stan zdrowia i jego bezpieczenstwo (ślepota) zmuszona byłam zakupić dużą klatkę i pozostawiać go na czas wychodzenia z domu np. do pracy. Jak przekonać mojego staruszka by tam zostawał?
Bawię się z nim w tej klatce, podaję mu jedzenie ale i tak widzę że bardzo przeżywa to zamykanie. Proszę o kilka wskazówek. Za wszystkie będę wdzieczna?.
12 letni pies i do tego jeszcze ślepy bardzo powoli będzie się przyzwyczajał do jakichkolwiek nowości. Najlepiej klatkę wprowadzać u młodego psa lub szczeniaka.
Niezwykle pomocna odpowiedź od specjalistów. Pani ma psa w takim, wieku w jakim ma i wcześniej widocznie klatka była niepotrzebna. Mam ten sam problem tyle, że sunia ma 15,5 roku. Szkoda, ze tutaj niczego się nie dowiem.
Według mnie jest to po prostu dużo za późno na wprowadzanie klatki. Zwłaszcza jeśli pies jest niewidomy i nie do końca wie co się wokół niego dzieje.
Nasz Cookie jest na etapie bycia w klatce z nami w pokoju, przesypia tam calą noc bez problemu w dzien z nami w pokoju tez przesiaduje. Problem pojawia sie gdy probujemy wyjsc z pokoju. Po ok 3 do 5 min zaczyna strasznie skomlec i tak jest w stanie robic przez kolejne 15 min…potem lekko pauzuje wiec w tej pauzie mamy swiatlo zeby go wypuscic…Trwa to juz od ok 3 tyg. Z nami bez problemu siedzi i nie pisnie a jak tylko nasza noga za prog pokoju zaczyna sie tragedia…nie wiemy jak mamy dalej szkolic pieska. (Cookie to kundelek, wziety od znajomych ktorzy znalezli ciezarna suczke. W swoim zyciu krzywd raczej nie zaznal)
Trzeba popracować z psiakiem nad samodzielnością bez klatki. Być może wasza więź nie jest do końca zdrowa?
https://piesologia.pl/szczeniak-sam-w-domu/
A jak przyzwyczaic do klatki psa lekowego, dla którego samo podejście do niej, nie mówiąc juz o wejściu jest przerażające? Kupiłam klatke ze względu na kwestie behawioralne, by miała gdzie się wyciszyć, schować przed ewentualnymi goścmi. Psinka z wieloma lekami niestety. Od 3 dni klatka stoi otwarta, w środku są jej kocyki, niektóre zabawki, były wrzucane smaczki. Za nic nie chce wejśc, wystarczy ze klatka lub jej podloga wyda mały dzwięk i psinka ucieka.
Być może w przypadku twojego psiaka lepiej sprawdzi się klatka materiałowa, która nie wydaje z siebie tylu dźwięków co metalowa? Podpatrz też w jakich miejscach twój psiak lubi się schować przed strasznymi rzeczami i ustaw klatkę w podobnym miejscu.
Witam, gdzie została kupiona klatka? Szukam dobrej, solidnej, której mój labik „nie zje” 😉
witam też zastanawiam się nad wprowadzeniem klatki.Problem z naszym psem polega na tym że,w czasie gdy wychodzę z domu nie ważne czy na 15 min czy na 4 h do pracy pies załatwia swoje potrzeby w domu,mimo tego że przed każdym wyjsciem jest wyprowadzana i zalatwia wszystko na dworze.Pies jest u nas od ponad 2 miesięcy,od samego początku wyprowadzany na dwór.Co robić cierpliwość zaczyna się kończyć i motywacja do sprzątania na okrągło.Pozdrawiam
W jakim wieku jest pies?
Witam, potrzebuję porady. Wprowadzamy klatkę dla naszej +/- rocznej suczki. Początkowo nie chciała w ogóle podejść, teraz już podchodzi, jak wrzucam do środka smaki to wchodzi i wyjada. Problem jest taki – że jak tylko zje to wychodzi. Pomyśleliśmy, żeby włożyć jej tam gryzaka – suszone mięso, żeby zajęło ją na dłużej. Niestety jest sprytna – wchodzi, wyjmuje smaczka i zjada go poza klatką :D. Jakiś pomysł jak suczkę przekonać do klatki?
Dodam, że stoi w miejscu, gdzie jej dotychczasowe posłanie i włożyliśmy jej do środka jej posłanie, żeby czuła się 'jak u siebie w domu’.
Radzę zacząć karmić sunię w klatce. Czyli podawać jej tam i tylko tam codzienną porcję jedzenia.
Witam.
Mam problem z przyzwyczajeniem mojego psiaka Neo do klatki. Gdy zobaczył ją po raz pierwszy cieszył się i wszedł zaraz po jej rozłożeniu. Był powoli przyzwyczajany. Na początku przymykaliśmy mu drzwiczki kiedy jadł, potem był zamykany na minutę i coraz dłużej podczas naszej obecności w domu. Czasami piszczał bądź zaszczekał, ale kiedy się uspokoił był wypuszczony. Stopniowo zostawał w klatce, ale problem polega na tym, że kiedy jesteśmy w pracy to szczeka. Cały czas. Sąsiedzi się nie skarżą, ale Neoś się męczy pewnie tym szczekaniem.
Ma 4lata i jest mieszańcem amstaffa.
Cześć, bardzo proszę o poradę. Proces przyzwyczajania do klatki kiedy psiak jest sam w zamkniętym pokoju się udał. Psiak przesypia też w zamkniętej klatce całą noc. Nieważne czy klatka
stoi w sypialni czy w innym pomieszczeniu. Natomiast jest problem z wychodzeniem z domu. Jak psiak usłyszy tylko, że wychodzę z domu to po spałaszowaniu konga/gryzaka zaczyna kombinować jak się wydostać. Drapie, szarpie, kopie, gryzie i ciągnie pręty, wyje, piszczy. Wyszłam maksymalnie na 3 minuty i po kilku sekundach spokoju wracałam. Prób było już chyba z 10. Cały czas to samo. Boję się, że psiak może zrobić sobie krzywdę (klatka jest metalowa). Dodam, że jak psiak zostaje sam w domu poza klatką to zachowuje się zupełnie normalnie.
Jeśli psiak grzecznie zostaje w domu bez klatki to może póki co jej nie zamykaj gdy wychodzisz z domu.
Dziękuję za odpowiedź. Pytanie tylko kiedy w takim razie zacząć ją zamykać? Sunia ma aktualnie 5 miesięcy. Myślałam, że im wcześniej tym lepiej. Chciałabym ją przyzwyczaić do zostawania w zamkniętej klatce na kilka godzin. To by się bardzo przydało w przyszłości w trakcie urlopu z psiną, kiedy musiałaby zostawać na 3-4h sama. Bardzo proszę o poradę na jaki czas przerwać trening klatkowy, czy może w tym wypadku trzeba w ogóle sobie odpuścić ten temat?
Witam, mój roczny bokser jest w miarę oswojony z klatką.. wchodzi do niej z chęcią, zostaje w niej w naszej obecności:) Problem pojawia się jak wychodzimy, zostaje w klatce i zaczyna szczekać. Będę wdzięczna za radę:)
A jak wychodzicie do innego pokoju? Czy pies śpi w klatce?
Gdzie kupię taką poduszkę do klatki
W zooplusie. Link znajdziesz we wpisie.
Witam. Od kwietnia b. roku mam owczarka szwajcarskiego- suczkę. Nela od poczatku byla bardzi energiczna i od poczatku zostawała sama na 8 gdz max- tyle wynosi czas pracy kiedy oboje z mezem mamy ranna zmiane bo gdy maz idzie na rano a ja na popoludnie to zostaje sama na 3 h. Na poczatku po powrocie z pracy zastanawialam sie ile odchodów bede musiala sprzatac ale z czasem psinka wyrosła z tefo. Teraz mam znacznie większy problem, Nela podczas naszej nieobecności demoluje nam mieszkanie, mam kilka filmików nikt nie chce wierzyć ze to zrobil pies. Jest caly czas jakas pobudzona, chodzi za nami w kółko, zaczęliśmy wyciągać klamki z drzwi z pomieszczeń w ktorych moze cos zniszczyć- i tak sobie otwiera. Wstaje specjalnie o 5 rano zeby isc z nia na spacer jak mam na 7 do pracy, rece mi opadaja. Jednego dania odkręciła sobie kurek z gazem i teraz nawet gaz zakręcam jak wychodze z domu. Na weekend nie wychodzimy do znajomych bo poprostu siedze i sie zamartwiam co ona tym razem wymyśli. Chodzimy na szkolenia- psie przedszkole, Nela ma 8 ms. Jest przyjazna ze wszystkimi psiakami chce sie bawic. Momentami naprawde plakac mi sie chce ze chcialam psa… No ale mimo wszystko ja kocham i serce by mi peklo jakbym miala ja oddac. Niewiem juz co robic. Mamt klatke od kilku dni ale przeciez nie zamknę jej tam na 8 h. Pomocy???♀️?
Musisz skonsultować się z behawiorystą na miejscu. Zanim zaczniesz pracować nad zmiana zachowania psa, trzeba określić jego przyczyny. W twoim przypadku może to być nuda, lęk separacyjny lub ekscytacja separacyjna. W każdym z tych przypadków pracuje się z psem inaczej. Jeśli jesteś z Warszawy, zapraszam na konsultację do mnie.
dzien dobry, proszę napisac gdzie kupila Pani legowisko? wygląda na bardzo solidne i do tego jest ladne 🙂
POzdrawiam
Proszę kliknąć w aktywny link w poście. Klatkę kupiłam razem z legowiskiem w zestawie.
Wiem, ze to stary post, mam nadzieje ze ma Pani jakies powiadomienia – czy ma Pani jakis patent na dobry material na poszewke do poduszki. Ostatnio nasza sunia zaniosla sobie pol szyi indyka do klatki – no przeciez tam jest bezpiecznie ….
Czytam wszystkie komentarze, te w starszych postach też 😉
Ja po porostu na czas karmienia wyjmuję posłania z klatek. Gdy psiaki skończą jeść czyszczę klatki i wkładam do nich posłania.
Moja 3 miesięczna bokserka bardzo lubi swoją klatkę, czasami wchodzi tam sama, nie ma tez problemu zeby namowic ja do wejscia gdy tego potrzebujemy. Zdarzylo jej sie tam nawet zasnac 2 razy. Problem zaczyna sie gdy zamykamy drzwiczki. Zdarzaja sie sytuacje ze szczeka i drapie, a gdy w koncu otworzymy by wyszla wcale nie chce wychodzic, lub wyjdzie i zaraz wraca. Mam wrazenie ze sama chce decydowac kiedy tam byc i na jak dlugo, a nie zawsze jest to przeciez mozliwe. Ciezko jej sie uspokoic gdy drzwiczki sa zamkniete, nawet zmeczona potrafi wariowac prawie pol godziny, a zasypia dopiero gdy ja wypuscimy. Jak sobie poradzic w takim przypadku?
Nie wiem jak przebiegał wasz proces przyzwyczajania do klatki, ale podejrzewam, że za szybko chciałaś przeskoczyć kolejne etapy. Wypuszczanie z klatki psa który szczeka czy drapie jest też dużym błędem. W ten sposób uczysz psa, że by wyjść musi urządzić „scenę”.
Witam,
Mam pieska rasy shih tzu ok. 5 lat do tej pory wraz z mężem mieliśmy nie regularny tryb pracy i zawsze ktoś był z naszym milusinskim… Jednak teraz pracujemy w tych samych godzinach i piesek musi zostać sam. Jednak nie zabardzo sobie z tym radzi…. Zostawiliśmy kamerę aby zobaczyć co wyprawia…. Okazuje się że nasz piesek drapie w drzwi…. Ma mnustwo zabawek, przysmaki, Kongo i piłki z jedzonkiem, maty sensoryczne ale nic go nie interesuje jedyne co to drapanie w drzwi i szczekanie…. Kupiliśmy mu klatkę jednak piesek prawie wogole nie chce w niej być….. Co robić? Pomocy!
Psiaka trzeba przyzwyczaić do pozostawania samemu w domu stopniowo. Inaczej jego niepokój może przerodzić się w lęk separacyjny. Warto też popracować nad nauką większej samodzielności psiaka o czym pisałam już tu https://piesologia.pl/szczeniak-sam-w-domu/
Hej,
Nasz 3,5 miesięczny mieszaniec potrafi wejść do klatki na komendę „na miejsce”, dostaje niej posiłki i przysmaki.
dziś zamnąłem go na 5 min i ztrasznie tłukł łapkami o klatkę. Wyczekałem go az choć na chwiilę się uspokoi i wypuściłem. Ale będąc w środku nie chciał reagować na żadne komendy ani na swoje imię.
dodam że adoptowaliśmy go niecałe 2 tyg temu a klatka jest z nami od 7 dni. dodatkowo ostatnie 3 dni jesteśmy w innym miejscu na świętach.
Czy nie za bardzo chcę to przyśpieszyć?
dodam że docelowo Bobby bedzię miał 2 takie ame klatki w dwóch miejscach z czego jedną poza domem. Czy to ma sens?
Daj psu więcej czasu na przyzwyczajenie się do klatki i nie wywieraj na nim niepotrzebnej presji. Nie bardzo rozumiem po co ci dwie klatki?
Dzień dobry. Od tygodnia jest z nami nasz szczeniak – owczarek szwajcarski, ma 8 tygodni. Od początku w mieszkaniu mamy klatkę i staramy się ja wprowadzić, jednak mała nie za bardzo chce w niej spać. Wchodzi kiedy ja poproszę, cześć posiłków i smakołyków dostaje w środku i wtedy wchodzi chętnie. Jednak spać woli na podłodze lub w innym kacie, a nie w klatce. Probuje ja przenosić jak mocniej zaśnie, ale mała się wtedy przebudza i i tak wychodzi z klatki i kładzie się gdzie indziej. Boje się, ze zrobię coś zle i maluch zrazi się i w ogóle nie będzie chciał tam wchodzić. Czy coś robię nie tak czy powinnam może dać jej więcej czasu na oswojenie? Co mogę jeszcze zrobić? Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam.
Zastanów się czy klatka stoi w odpowiednim miejscu. Czy psiak ma w nim zapewniony spokój? Czy może obserwować otoczenie? Czy klatka nie stoi w przeciągu, albo przy kaloryferze? itp.
Bardzo dziękuje za odpowiedz. Wydaje mi się, ze miejsce jest odpowiednie – w rogu salonie, przykryta z trzech stron i od góry kocem, ale widzi otoczenie i nas gdy przebywamy w pokoju. Niby jest kaloryfer obok, ale jest wyłączony i zawsze zimny.
Dzień dobry, posiadamy „nastolatka” od szczeniaka, ma już 10 miesięcy. Problem jest tego typu że jak wymieniał zęby nie był zainteresowany niszczeniem mieszkania, natomiast w przeciągu ostatnich 3 tygodni zjadł całą kanapę, obgryzł wszystkie rogi w 3 stołach, zjadł 3 kwiaty i przy okazji kilkanaście par butów. Zdecydowaliśmy się na klatkę po przeczytaniu Pani postu na ten temat. Jego „domek” posiadamy od 2 dni i przyzwyczajamy go do niego, że tam ma spokój, wodę i posiłek. Problem w tym że jak pójdę z nim na spacer i wybiegam go ze nie ma siły nawet stać wejdzie do klatki napije się, tam dostanie też smaczki czy jakąś kość i na czas jego konsumpcji zamykamy klatkę, tylko on wychodzi i kładzie się na ziemi w innym miejscu a nie chce się położyć na spokojnie w klatce i tam odpocząć zwłaszcza że jest wykończony po bardzo długim spacerze z zabawami. Dodam że non stop za nami chodzi, nie zwracamy wtedy na niego uwagi żeby nauczył się samodzielności i wyciszenia i miał 2 posłania, które wytrzymały max 2 dni bo stwierdził że je rozwali. Pytanie brzmi czy popełniamy jakiś błąd w socjalizacji Oziego czy to jest kwestia dłuższego czasu aby się przyzwyczaił? Proszę o pomoc. Pozdrawiam
Pies potrzebuje więcej niż 2 dni na przyzwyczajenie się do klatki.
Mamy klatkę 3 dzień. Nasz pies ma rok. Cokolwiek mu tam nie włożymy (smaczki, karmę, zabawki) albo wyjmuje, albo zjada zostawiając tylne łapy poza klatką (widać że się boi, jest bardzo czujny). W klatce mieści się jego legowisko oraz klatka znajduje się na starym miejscu legowiska. Wcześniej pięknie wykonywał komendę na miejsce, teraz nie działa.. Ile może potrwać zaakceptowanie klatki? Przez to że do niej w pełni nie wchodzi nie możemy go w niej zamykać na czas jedzenia
To bardzo indywidualna sprawa. Ważne, by nic nie robić na siłę i nie zmuszać psa do wchodzenia do klatki. Czy stoi ona na jakimś kocu? Niektóre psiaki boją się nowych dźwięków wydawanych przez klatkę gdy do niej wchodzą.
Dziękuję za odpowiedź. Tak, klatka stoi na kocu. Jack to pies, który pierwsze 4 miesiące swojego życia spędził w schroniskowej kltce/kojcu. Obawiam się, że to może być przyczyna strachu… Klatka stoi 5 dzień i nadal nie zdecydował sie na wejście do niej. Co dziennie wrzucam mu do niej smaczki, wdodę i karmę podaje już tylko tam – ale cwaniak zawsze zostawia tylne łapy na zewnątrz
Mamy klatkę od pierwszych dni, na początku wszystko było OK. Teraz po kilku miesiącach nie chcę siedzieć w klatce jak ktoś jest w pokoju odrazu strasznie szczeka. Jak nikogo nie ma to siedzi bez problemu.
Jak nauczyć psa ze nie wolno mu wyjść z klatki?
Czy gdy psiak szczeka jest wypuszczany z klatki?
Czy dobrym pomysłem jest wprowadzenie klatki dla szczeniaka głównie w celu nauki czystości (ale też oczywiście ze względu na inne korzyści), a następnie gdy podrośnie kilka miesięcy usunięcie jej?
Oczywiście, możesz tak zrobić.
Witam. Mamy 3 miesięcznego flaga. W hodowli był w końcu i był przyzwyczajony do zamykania. Tylko tam wieksza powierzchnia niż klatka , którą mamy od początku . Jest u nas 3 dzień. Od pierwszego dnia wchodził do klatki ,nawet się w niej położył i zasnął. Niestety zaczął z niej wychodzić i kłaść na panelach. Karmiony jest w klatce i tam też dostaje smakołyki. Jak go przekonać ,żeby spał w klatce, szczególnie w nocy i gdy później będzie zostawał sam. W hodowli psy miały kojec na panelach albo na podwórku na płytkach chodnikowych
Wyjęliśmy z klatki koce ,posłanie bo może było mu za gorąco. On dalej na panelach.Jakies sposoby by go zachęcić?
Pozdrawiam Magda
Czy dla dorosłego owczarka australijskiego (samca) wystarczy klatka o wymiarach 78 x 55 x 62 cm ??
Witam
Adoptowałam dwójkę psich dzieci.. Jedno ma 7 drugie 8 miesięcy. Mam je od 6 tygodni, a od 4 walczymy z klatką.. Pracuję w domu, więc mogę to robić często i mało. Więc od pierwszego dnia, do klatki dawałam jedzenie i smaczki, jedzenie było wyłącznie w klatce.
Sunia (młodsza) przyzwyczaiła się do niej perfekcyjnie. Sama wchodzi, kładzie się w niej, jak zamykam idzie spać na fiku i ma w nosie cały świat. Pod warunkiem, że chłopak nie wychodzi ze swojej klatki. Wtedy ona też koniecznie musi wyjść..
Problem mam natomiast z nim. Pierwsze 3 dni, to była walka, żeby w ogóle wlazły do klatki 4 łapy. Później jedzenie błyskawicznie namawiało go na klatkę, ale jak tylko kończył zaczynał się pisk i wycie i szczekanie. Czekałam do chwili uspokojenia (chwile uspokojenia wraz ze wzrostem wycia były bardzo krótkie.. ale starałam się wyłapać chociaż takie kilkunastosekundowe..)..
Jesteśmy po 3 tygodniach walki, a on – jak tylko zje, czy to smaczka, czy to jedzenie od razu zaczyna pisk. Ona idzie spać, on w płacz.. Czasami, z uporem maniaka mówię mu nie, nie i jeszcze raz nie, jak jest cisza, daję smaczka. Jak już głośno krzyknę nie (na te piski) to idzie spać i potrafi tak przespać półtorej godziny.. To nam się na razie zdarzyło 3 razy. Zastanawiam się czy powinnam w ogóle go uciszać? Próbowałam płacz przeczekać, ale dzieje się coraz gorzej, coraz bardziej drze za pręty i nie chcę też go zrazić kompletnie. Póki co o wyjściu z pokoju nie ma mowy, bo jak tylko się ruszę to od razu pisk (nawet jak przysypia / śpi ).
Nie chcę tego wprowadzać za szybko, ale między dniem 4 kiedy wszedł do klatki na jedzenie, a dniem dzisiejszym kiedy wchodzi do klatki na jedzenie nie ma różnicy. Płacz zaczyna się tak samo szybko – po skończonym jedzeniu..
Nie wiem więc gdzie cofnąć się w krokach, bo robiliśmy malutkie, 5cio minutowe, ale nic to nie podziałało 🙁
Witam, gdzie kupię taka miskę do klatki wraz z mocowaniem? Pozdrawiam
Miskę możesz kupić w wielu miejscach https://www.ceneo.pl/53843747#cid=27183&crid=180925&pid=17004
A mnie się nie udaje nauczyć psa zamkniętej klatki. Jak tylko skończy gryzaka, którego jej daję, chce wyjšć. Dwa razy, jak chciałam poczekać, aż się uspokoi (nie robi nic spektakularnego, skrobie w drzwi i z lekka popiskuje), zwymiotowała… W otwartej klatce przebywa chętnie, ale zamknięta może być tylko przez chwilę, jak jest zajęta gryzakiem…
Chyba za szybko chciałabyś dojść do ostatecznego celu. Najwyraźniej na tym etapie musisz jeszcze otwierać drzwi gdy tylko szczeniak skończy gryzak.
Czy jest jakiś sposób na nauczenie psa wchodzenia do SWOJEJ klatki?
Mam 2 psy, dużego i małego i ten mały raz wchodzi do swojej a innym razem do tej większej i duzy pies nie ma wtedy miejsca (próbuje się ładować do mniejszej klatki ale sie nie mieści). Uczone były tylko wchodzenia do swoich klatek, nigdy żadnemu nie pokazywałam możliwości wchodzenia do tej drugiej klatki. Zabawki ich nie interesują, jedzenie dostają każdy w swojej klatce więc wtedy grzecznie siedzą ale mówię o wchodzeniu takim kiedy same chcą odpocząć. Nie chcę w żadnym psie wzbudzić negatywnych emocji i zastanawiam sie nad wymienieniem mniejszej klatki na większą
Każdy pies powinien mieć swoje bezpieczne miejsce do odpoczynku. Nie pozwalaj na to, by mniejszy pies spał w klatce większego. Odsyłaj go w takich sytuacjach na swoje miejsce.
Witam, piszesz, że w nocy budzik co 3h i sikanie. Ale czy pies jak go obudzę co te 3 godziny i zabiorę na ogródek to od razu załapie że ma siknąc i znów iść spać? Czy nie rozbudzi się za bardzo, budząc przy tym całą rodzinę? Budzić go czy czekać aż sam da znać ze chce wyjść?
Nie wiem jak wyłapiesz, że szczeniak sam chce wyjść jak będziesz spać 😛 Szczeniaki zwykle załatwiają się tuz po przebudzeniu, więc od razu trzeba je wyprowadzić i problem z głowy. Większość maluchów też bardzo szybko potem znów usypia.
Mój szczeniak 9.5 tyg chętnie wchodzi do klatki. W klatce jest karmiona i często ma tam smakolyki.spac tam nie chce, ale to mi nie przeszkadza. Nie wiem tylko czy dobrze prowadze trening klatkowy. Młoda teraz z nami w domu przez koronowirusa ale trenuje z nią bo prędzej czy później będzie musiala zostawać sama. Ona w klatce nigdy nie zostaje. Ja je zamykam, potem otwieram itd. Ona zawsze wyjdzie i nie wraca. Jak zostawiłam na dłużej to piszczy i drapie mimo iż mnie widzi. Wytrzymuje tylko tyle ile czasu zajmuje jej Kong. Nie wypuszczam jak piszczy. Ćwiczymy już 3 tydzień. Co robię źle? Co robić dalej?
Adoptowalismy psa że schroniska. Jest dość duży w typie border coli. Na czas pracy zdalnej wszyscy członkowie rodziny są w domu, ale zastanawiam się nad klatką kiedy wrócimy do pracy. Jak przyzwyczaić psa do klatki, skoro chyba ma z nią zle skojarzenia?
To, że pies jest ze schroniska wcale nie musi oznaczać, że ma złe skojarzenia związane z klatką. Na szczęście psy kiepsko generalizują 😉 Dużo zależy od tego jak psu tę domową klatkę przedstawisz i czy pozytywnie mu ją skojarzysz.
Hej! Mamy psa ze schroniska, który jest z nami od ponad miesiąca. Z powodu koronawirusa jest z nami w domu cały czas (pracujemy zdalnie). Wprowadziliśmy od tygodnia klatkę kennelową, pies ją lubi, dostaje w niej jedzenie (jest bardzo na nie łasy), często sam do niej wchodzi (zwłaszcza na noc – śpi w
niej). Nie ma problemu też by do niej wszedł (choć jeszcze pracujemy z jedzeniem). Jak go zamykamy to potrafi spokojnie przesiedzieć ok. godziny na ten moment. Problem pojawia się, gdy wychodzimy, szczeka, piszczy itp. Robimy trick z drzwiami, żeby złamać schemat – natomiast co możemy zrobić, byśmy mogli spokojnie wyjść. Gdy jest w zamknięty w klatce kennelowej to nas nie widzi, bo jesteśmy w innym pokoju. Ale budzi się, gdy słyszy nasze przygotowania do wyjscia.
Możecie „odczarować” mu trochę przygotowania do wyjścia. Załóżcie buty do wyjścia, ale nie opuszczajcie mieszkania. Pochodźcie trochę w tych butach po domu i zdejmijcie je. To samo można zrobić z braniem kluczy, zakładaniem kurtki i wszystkimi innymi czynnościami, które budzą niepokój u psa.
Witam!kupilem buldoga francuskiego mamy kenel/klatke piesek ma 7tyg. W ciagu dnia spi w zamknietej klatce bez problemu…jak tylko przychodzi noc piec wyje i szczeka ,,jakby go se skory obdzierali” ma zabawke,swoj koc do spania…i w nocy takie akcje…co robic…
Najlepiej ustawić klatkę w nocy obok łóżka i uspokajać malucha, gdy w nocy zacznie się niepokoić.
Pies w klatce – coś strasznego. Radzę szanownym właścicielom, żeby sami się na trochę zamknęli w takiej klatce. Pies to nie jest przedmiot, to stworzenie, które czuje i też potrzebuje swobody, wybiegania się.
Tak, ale potrzebuje tez spokojnego i bezpiecznego miejsca do odpoczynku. Nikt nie mówi, że pies ma spędzić w klatce cały dzień bez spacerów, biegania, treningów itp.
Czy rolę klatki, do której zamykamy psa na kilka godzin, może pełnić pokój, w którym są zabezpieczone meble, usunięte rzeczy niebezpieczne .Tam jest legowisko, zabawki. Jakie zasady w takim przypadku? Co gdy pies chce się wydostać i piszczy?
Klatka jest mała i przytulna. Zastępuje psu bezpieczne schronienie w norze. Cały pokój jest zdecydowanie za duży, by pełnić taką funkcję.
Witam ja mam znowu inny problem. Nie mieliśmy niestety klatki od poczatku więc zaczęliśmy ja wprowadzać około 9 miesiąca. Na początku nie zamykalismy klatki, nagradzalismy jak sam wchodził, nawet po tygodniu poszedł tam spać. wszystko było ok zaczęliśmy powoli zamykać klatke i też wszystko ok. I nagle nasz Logan przestał do niej wchodzić. Na komendę wejdzie, żeby pogryzc poroże też ale nie wchodzi tam sam od siebie a jakoś od kilku dni zauważyłam że nie wchodzi też tylnymi łapami. Za wszelką cenę jak coś jest na końcu klatki wyciąga się byle nie wejść tylnymi łapami. Nie wiemy co zrobiliśmy źle bo wszystko robiliśmy powoli. Dodam że klatka nie jest dla nas po to żeby Logan nie niszczyl nic w domu dlatego że jesteśmy już po tym etapie. Zakupilismy ja dlatego żeby miał swoje miejsce i mógł tam odpocząć. Może ktoś pomoże? 🙂
Obawiam się, że nie będąc u ciebie w domu nikt nie zgadnie co się takiego wydarzyło, że psiak nagle zaczął tak reagować.
Od kilku dnia mam 2-miesięcznego staffika, od wczoraj mamy klatkę i już się z nią oswaja, zdarza się, że wchodzi sam, dziś już się nawet w niej zdrzemnął. Nie zamykam drzwiczek. Klatka stoi w dużym, jasnym przedpokoju połączonym z salonem. W przejściu do salonu chcę zamontować bramkę rozporową i za jakiś czas uczyć go zostawania samemu. Planuję nie zamykać klatki tylko ograniczyć dostęp do reszty mieszkania. Miałby dla siebie cały przedpokój (jasny) z otwartą klatką. Czy to ma sens? Czy ideą klatki jest, że muszę ją z czasem zamykać?
Jeśli nie chcesz zamykać klatki to wystarczy ci zwykłe posłanie lub miękkie legowisko w kształcie budy. Psy zwykle wolą takie zamknięte legowiska przypominające norę niż otwarte materace. Nie wiem też czy przedpokój jest najlepszym miejscem na psie legowisko czy klatkę. Jeśli jest to miejsce, przez które często ktoś przechodzi to psu może być ciężko się w nim zrelaksować.
Cześć, w jaki sposób można maksymalnie wyciszyć dźwięki wydawane przez klatkę ?
Ja kładę pod nią koc złożony kilka razy.
Witam.
Planujemy z mężem zakup pieska.Od kilku dni czytam w Internecie o klatce kennelowej i „wybiegu”gdyz jak wrócimy do pracy to będzie musiał zostać sam na ok 5 godzin max i to też nie codziennie tylko co 2 tydzien(pracujemy na zmiany) i w związku z tym mam pytanie.Co jest lepsze?Klatka czy tzw.wybieg czyli wydzielenie kawałka pokoju i pozostawienie tak posłania,maty,miski z wodą?I jeszcze jedno czy jeżeli chce nauczyc psa spać na swoim poslaniu czy mogę pozwolić mu wejść na kanape na której siedzę w ciągu dnia?
Większość psów mając do dyspozycji kanapę i swoje posłanie będzie częściej wybierało kanapę. Zostawiając psa na dłuższy czas samego lepiej też dać mu do dyspozycji większą przestrzeń niż tylko klatkę.
A ja mam ciut inne pytanie: jak zmienić miejsce spania psa 🙂 mam 8msc suczkę szkocką collie. Od początku nauczania spać w klatce i śpi ładnie,nie buntuje się,ale mam wrażenie że nie jest to jej ulubione miejsce tzn.w ciągu dnia nigdy tam nie wejdzie sama z siebie. No i rośnie. Choć klatka jest duża, ale wydaje mi się że może być z czasem za mala: 106x71x77. Chciałam psa przenieść więc do kuchni,mogę tę część odrodzić żeby nie chodziła po domu całą noc-nie chcemy jej zostawiać takiej opcji. No i ona nie chce! 🙂 popiskuje. Kuchnia jest ma dole,dotąd spała na górze. Na górze nie mam jak jej wydzielić miejsca do spania poza klatką. Moje pytania: jak zmienić jej miejsce do spania,a może tego nie robić bo taka klatka to dobry rozmiar dla dorosłego szkockiego collie i nie mam co mieć wyrzutów że tam śpi…? Chciałam żeby miała więcej miejsc,mogła przejść w inny kąt itp.
Przyzwyczajenie psa do spania w nowym miejscu może zająć kilka nocy. Warto się jednak zastanowić czy kuchnia jest najlepszym miejscem do spania. Jeśli znajdują się w niej lodówka, zmywarka czy inne urządzenia, które generują nieprzyjemne dla psa dźwięki, to może on mieć problem by spokojnie spać w kuchni.
Dodam jeszcze że śpi w klatce w pokoju bez nas i w kuchni też by spała bez nas,więc to że sama śpi by się nie zmieniło,tylko miejsce.
Dzien dobry, 2 miesiące temu adoptowaliśmy 3 letniego boksera. Od samego początku chodził za nami krok w krok. Po jakimś czasie zaczął sam kłaść się na legowisku. Źle znosił jednak rozstania. Nawet te 5 minutowe. Drapał w drzwi i ścianę. Wprowadziliśmy klatkę. Rendi wchodzi na komendę, śpi, odpoczywa ale tylko gdy jesteśmy w domu. Gdy drzwi wejściowe do mieszkania zostaną zamknięte pies zaczyna szczekać. Klatka stoi w salonie na uboczu i pies nie widzi drzwi wejściowych Do mieszkania. Przekręcanie klucza jest chyba momentem kulminacyjnym. Odczarowywaliśmy drzwi. Otwierając je i zamykając gdy Rendi był w klatce i nas widział. Nie przynosi to efektów. Teraz jesteśmy wszyscy w domu, ale musimy przygotować się na powrót do popandemicznej normalności. Dodam jeszcze ze pies w nocy śpi na swoim legowisku w sypialni z nami a nie w klatce. Pozdrawiam i proszę o rade, bo tracę wiarę w nasz sukces.
Zapraszam na konsultację indywidualną podczas której podpytam dokładniej o to jak pracujesz z psem i opracujemy skuteczny plan dalszych działań https://piesologia.pl/konsultacja-online/
Dzień dobry, to dość stary temat, ale pozwolę sobie się zapytać. Oswajam aktualnie w klatki suczkę 10msc razy BC, zachowuje się normalnie, wchodzi i wychodzi. Zanosi zabawki, wszystko zanosi co moze wziąć do pyska. Jeden problem ze już próbuje 3 tyg oswoić to ani razu tam nie zasnęła. Jak wyciągam gryzaka z szafki to wie ze już dostanie w klatce i automatycznie biegnie do klatki, gdy zamykamy i jest pochłonięta gryzakiem to jest spokój, potrafi tak z 30 min, natomiast jeśli skończy to zaczyna szczekać i się wydostać na wszystkie sposoby. Trwa to jakieś 20 min i ani na minutę nie może się uspokoić. Jest trochę lękliwa. Do tej pory zamykaliśmy ja na dłużej zawsze z gryzakiem jak tylko kończyła to chce wyjść. Posiłki dostaje tylko w klatce. Potrafi wchodzić na komendę bez smakołyka. Prosze o radę gdzie popelnilem błąd, bardzo mi zależy ponieważ jest trochę lękliwa a myślałem ze klatka jej pomoże.
Klatka jest dobrym rozwiązaniem dla lękliwego psa, ale gdy jest otwarta. Pies musi mieć wybór gdzie chce się w danej sytuacji schować. Jeśli chcesz przyzwyczaić psiaka do spania w klatce, to warto ustawić ją w sypialni przy łóżku i zacząć zamykać na noc.
Hej. Jaki jest cel klatki? Chodzi o to by piesek był w stanie tam przesiedziec 3 godzinki jak ja wychodzę? Bo co jesli wychodzę na 6 godzin (tzn taki jest plan). Czy to ma sens wtedy?
Można nauczyć psa, by spał w klatce. Można też przyzwyczaić go do odpoczywania w niej przez kilka godzin w ciągu dnia. Jednak zostawianie psa samego w klatce na wiele godzin nie jest dobrym pomysłem.
Witam
Mamy problem z rocznym cockapoo,od zawsze mam ten Problem i zaden behawiorysta(3 roznych)nie pomogl
Sasiedzi juz sie skarza,pies ma kek separacyjny,bramka nie zdawala egazminu(przeskakiwial,podciagal sie juz jako szczeniak)nie lubi zamkniecia i ograniczenia.obecnie jak wychodzimy z domu pies szczeka strasznie,wczoraj dostalam wiadomosc od sasiada ,ze musimy cis z tym zrobic bo on psychicznie nie wytrzymuje(mieszka drzwi w drzwi)
Jordan wydrapal nam juz w scianie przy framudze drzwi dziure .problemow mamy kikka bo od malego jak tykko wychodzilismy to zalatwia sie w domu,mimo ze jest po spacerze i potrzebach,jest bardzo zabirczy o mnie szczegolnie,spi zazwyczaj tam gdzie ja,drapie w drzwi zeby go wpuszczac do supialni syna jesli tam jestem
Ale najgorsze sa te samotne jego kilkugodzinne pozostawiania w domu..rozumiem sasiadow bo mamy uciazliwe psy pod nami od 5 rano
Mysle o klatce ,dzis juz rozstawilam zeby sie napatrzyl na nowy mebel.przeczytalam wszystkie wyzej wiadomosci
Nie wiem jaki rozmiar mamy miec klatki,pies wazy 10 kg a klatke mam od znajomej 78/55
Nam chodzi glownie o to aby wlasnie pies byl w klatce wyciszony jak wychodzimy z domu a wyzej czytam ze to nie jest dobry pomysl aby pies byl zamkniety na ikea gidz pod nasza nieobecnosc
Ja juz nie wiem co robic a niszczenia w domu juz sie zaczely:(
Czy Pani prpwadzi spotkania online?
W tej chwili nie prowadzę konsultacji online. Zdecydowanie odradzam pozostawianie w klatce psa z lekiem separacyjnym. Pies może wpaść w panikę i za wszelką cenę próbować wydostać się z klatki, raniąc się przy tym dotkliwie. Najpierw trzeba rozwiązać problem lęku separacyjnego.
Witam serdecznie,
Many of wczoraj 8 tygodniowego cocker spaniela i próbujemy przyzwyczaić do odpoczynku/spania w klatce. Jest ustawiona na uboczu, przykryta kocem i z mnóstwem zabawek. Psiak wchodzi tam na chwile jak podajemy jedzenie, smakołyki, itd jednak sam za bardzo tam nie wchodzi. Woli usypiać na moich kapciach na ziemi czy na sofie. Przenosimy ja jak usypia i czekamy aż usnie przy otwartych drzwiach. Codziennie jest to walka żeby tam usnęła. Co robimy nie tak? I co możemy jeszcze zrobić? Jak długo psiaki potrzebują żeby zacząć chętnie spędzać tam czas?
Z tego co piszesz wszystko robicie dobrze. Nie wiem jak długo przyzwyczajacie psiaka do klatki, ale najwyraźniej potrzebuje więcej czasu.
Mam suczkę prawie 8 letnią i niestety ma lęk separacyjny.Jak zostaje sama w domu to szaleje, dużo rzeczy niszczy, cały czas szczeka. Sąsiedzi się skarżą. Zawsze była z kimś w domu, ale obecnie mam ciężką sytuację,bo moja mama zmarła i będę musiała ją zostawiać samą w domu. Pomyślałam o klatce. Zastanawiam się, czy w tym wieku pies (dorosły) może przyzwyczaić się do klatki?
Na jak długo pies będzie zostawał sam? Jeśli ma lęk separacyjny, to zostawianie go w klatce nie jest dobrym pomysłem. Najpierw trzeba przepracować lęk separacyjny, potem można wprowadzać klatkę.
Mam ten sam problem lęk separacyjny to w jaki sposób nie wprowadzać klatki jak zostaje pies sam podczas naszej pracy jeśli zostanie bez klatki drapie i niszczy drzwi
Jeżeli pies nie jest przyzwyczajony do klatki i ma lęk separacyjny, to gdy zamkniesz go w klatce będzie próbował za wszelką cenę się z niej wydostać. Za wszelką cenę, czyli również za cenę swojego zdrowia. Widziałam już psy, które wyrywały sobie zęby czy dotkliwie się raniły próbując wydostać się z klatki. Klatka nie jest rozwiązaniem problemu lęku separacyjnego. Może pomóc, jeśli dobrze się ją wprowadzi i jeśli pies będzie się w niej czuł bezpiecznie. Ale to wymaga czasu.
Witaj Kasiu! Mam 9 tygodniowa suczkę w domu, klatka od pierwszych chwil u nas, w hodowli tez była uczona klatki. W ciągu dnia, gdy jestem w domu, nie ma problemu żeby położyła się tam spać i żebym zamknęła wtedy klatkę. Problem pojawia się gdy wychodzę z domu na 2 godziny. Pomimo podania jej gryzaka, zostawienia wody i zabawek kompletnie się tym nie interesuje a zaczyna piszczeć i wyć po pewnym czasie. Co robić? Drugim pytaniem jest, czy jak treningowo zostawiam ją na krótki okres czasu, powinnam wypuszczać ją jak uspokoi się choćby na 3 sekundy czy odczekać dłuższy czas? Bardzo prosimy o pomoc!
Polecam ci mój wpis o nauce samodzielności.
U mnie tez ciężko 🤦♂️ Suczka bokser 9 tygodni. Jak zostawiam ja w klatce to mało jej nie rozwali. Zastanawiam się czy może przykryć klatkę żeby miała ciemno to będzie spokojniejsza?? Nie mam innego wyjścia bo musi zostawać w klatce 3 razy w tygodniu po 5 godzin. Jak zostawiłem ja w pokoju żeby mnie była zamknięta to zachowuje się tak samo. Demoluje wszystko szczeka i wyje. Wiec nie ma różnicy czy jest w klatce czy nie. Kolejne pytanie to czy dawać jej jeść rano i ma być najedzona ?? Jak jej dam jeść to klatka zasikana i zasrana. Jak nie dam jej jeść to jest czysto. Najgorzej ze strasznie skamle , czeka i wyje. Gryzie klatkę. Obawiam się ze sąsiedzi to w końcu zgłoszą. Dostaje jeść i pice ma w klatce i wchodzi do niej chętnie zamykana jest wtedy i jest cisza. Najgorzej jak nie ma nikogo w domu. Dziękuje za pomoc
5 godzin to zdecydowanie za długo dla takiego malucha. Jeśli nie chcesz, żeby szczeniak źle skojarzył sobie klatkę nie zamykaj go w niej na tak długo samego. Naukę samodzielności trzeba przeprowadzić stopniowo, małymi krokami tak, by psiak nigdy nie wpadał w panikę.
Dzień dobry. Mamy taki problem – Nitro (JRT) jest u bas od miesiąca. Klatka jest z nami od początku. Na początku klatka stała w gabinecie męża, piesek wchodził do niej i spał. Potem przeczytałam ze nie należy zostawać w polu widzenia pieska w zamkniętej klatce wiec przestawiliśmy do sypialni. Nitro wchodził do niej za smaczkami, zamykaliśmy za nim drzwi i wychodziliśmy lub kładliśmy się spać. Klatka stoi na pietrze w sypialni wiec jak spędzany czas w salonie to piesek nie chodzi do klatki. Zauważyłam, ze zabawki znolatki wyjmuje wchodząc do niej tylko przednimi łapami. Mieliśmy zwyczaj, ze po porannym spacerze Nitro wchodził do klatki jeszcze na 1,5h na dospanie, zanim wstanie mąż, a ja wychodziłam do pracy. Teraz nie ma mowy żeby wszedł do klatki z rana, jest bunt. W ciągu dnia próbuje z klatki wyjąc swoje legowisko i kocyk, a zamykanie go w klatce w ciągu dnia (mąż pracuje z domu) wiąże się z tym, ze musimy pupę mu dołożyć do klatki. Obawiam się ze jak tak dalej pójdzie to w ogóle nie będzie chciał spać w klatce. Co możemy zrobić żeby było mu w niej dobrze? Rozsypywalisny smaczki, dawałam konga, zabawki, gryzaki, siedziałam koło klatki jak jądł w niej gryzaki. Natomiast widzę, ze gryzaki dostaje tez w salonie a smaczki trenersko na spacerze i samo jedzenie nie jest dla niego jakas mega motywacja do zostania w klatce.
Dodam jeszcze, ze jak już jest w klatce to przesypia cała noc, jest spokojny, a w ciągu dnia spi. Nie szczeka, nie szaleje. Problem polega na wejściu do klatki i traktowaniu jej ok.
A dlaczego nie należy ustawiać klatki w polu widzenia psa? Skąd taki pomysł?
witam serdecznie
niedługo będę miec pieska razy boston terier ok 9 tygodni. moje pytanie ..jaka klatke mu kupic aby przyzwyczajac do czystości…?…czy może wybieg metalowy z matami do załatwiania? prosze o pomoc
Wielkość klatki należy dobrać do wielkości psa. Polecam wpis, w którym podpowiadam jak dobrać wielkość klatki do psa https://piesologia.pl/jaka-klatke-wybrac-dla-psa/
U mnie to samo, codziennie „ćwiczymy” klatkę, pies wchodzi do niej tylko na jedzenie, albo położy się w niej maksymalnie na 30sekund i wychodzi. Woli moje łóżko lub podłogę. Próbowałam kłaść w klatce kocyki, poduszki albo zostawiałam bez niczego – nic to nie dawało. Pies ma 6 miesięcy i do klatki wchodzi tylko na komendę i jedzenie.
Jak długo ćwiczycie? Może psiak potrzebuje więcej czasu. A może klatka stoi w niewłaściwym miejscu?
Ja mam pytanie czy starszego psiaka też da się nauczyć bycia w klatce pod nieobecność przewodnika? Adoptowałam ze schroniska pieska rasy gończy polski, jeszcze nie musi być dłużej sam w domu ponieważ jest ciepło i zostaje na ogrodzie, natomiast zaraz jesień i nie chcę go trzymać na zewnątrz. Zauważyłam jednak, że w domu szybko się nudzi i niszczy co popadnie kiedy nie ma kontroli. Chciałabym mu zakupić klatkę, nie wiem jednak czy na pieska około 5 lat nie jest za późno? W domu są jeszcze dwa małe kundelki, też adopciaki, tyle, że od szczeniaka adoptowane i zasady są im znane 🙂 bardzo proszę o pomoc.
Jeśli psiak niszczy z nudów, to w klatce też będzie mu się nudzić. Może lepiej zapewnić mu więcej spacerów i aktywności umysłowych, niż wprowadzać klatkę?
Dzień dobry, po burzliwej nocy z cyklu 13 tygodniowy basenji w klatce na noc – to nasza 5 noc, chcialam prosić o radę jak zrobić żeby nie piszczała w nocy . Ogólnie wchodzi do klatki zgodnie z ćwiczeniami z Pani filmików, leży tam w ciągu dnia, przenoszę ją na drzemki w ciągu dnia i specjalnie znikam do sypialni żeby nie było,że ciągle potrzebuje widzieć kogoś. Wtedy nie piszczy i jest ok , tak jakby czuła ,że jesteśmy gdzieś w domu . Wieczorem do normalnej pory też jest ok,ale uaktywnia się po max godz kiedy my idziemy spać- piszczy i nie chce spać , dopóki ja nie pojawię się w salonie i nie zasnę na kanapie – czasami wpracam do sypialni to znowu się zaczyna koncert – co zrobić ,aby jakoś nauczyć ją żeby spałą bez piszczenia czy tego ,że ja mam być na kanapie – klatka była już bliżej sypialni ale było jeszcze gorzej .
Będę wdzięczna za podpowiedź , bo po 2 tyg nieprzespanych nocy lekko zaczynam się poddawać
13 tygodni to jeszcze małe psie dziecko, które potrzebuje bliskości i poczucia bezpieczeństwa. Polecam spać póki co obok na kanapie lub przenieść sobie klatkę blisko łóżka tak, żeby w nocy można było psiaka pogłaskać i dać mu znać, że nie jest sam.
Witam Labrador 6 miesięczny ma tyle energii w sobie pomimo długich spacerów zabaw czy klatka jest jakimś rozwiązaniem na uspokojenie proszę o pomoc
Wszystko zależy od tego jak ją wprowadzisz. Jeśli nauczysz szczeniaka w niej odpoczywać, to tak. Natomiast jeśli będziesz go w niej zamykać „za karę”, gdy psiak szaleje, to klatka niewiele tu pomoże.
Kasiu, jak wprowadzić używaną klatkę kennelową? Mam 15-miesięczną goldenkę, która jest wyjątkowo energiczna i postanowiłam wprowadzić jej klatkę. Sęk w tym, że owa klatka była już używana przez innego psa. Czy to stanowi jakiś problem? Czy przed rozłożeniem umyć tą klatkę jakimś specjalnym specyfikiem do usuwania psich zapachów? Pozdrawiamy, Asia i Sora 🙂
Na pewno dobrze taką klatkę przetrzeć spirytusem, żeby trochę ją odkazić. Bardziej przejmowałabym się pasożytami/grzybami/bakteriami innego psa niż jego zapachem. Dla wielu psów zapach innego psa może nawet być zachęcający do wejścia do klatki. Chyba, że masz psa lękowego, który boi się innych psów, wtedy to może być problem i warto się tego zapachu z klatki pozbyć.
U nas bez problemu wchodzi ale zostaje tylko dopóki ma coś do jedzenia, żucia. Zasnąć czy odpocząć za nic.
Kojarzyć chyba dobrze kojarzy bo za każdym razem jak coś zwinie, ucieka do klatki 🙂
Chciałabym żeby była też w stanie tam zasnąć, ale niestety nie ma szans.
Witam u nas. Zależy od dnia są dni że zostaje zamknięta jest ok. Ale zdarza się też taka histeria , gryzienie klatki szczekanie piszczenie. Już brakuje nam pomysłów.
Ciężko mi coś doradzać, bo nie wiem jak wyglądał cały proces przyzwyczajania psa do klatki u was.
Hej. Chciałam się doradzić, czy materiałowy transporter mógłby ewentualnie zastąpić klatkę kennelową. Mieszkamy za granicą, więc byłby to też jego domek na wyjazdach do rodziny itp., dodatkowo chciałabym zabierać maluszka ze sobą do pracy co jakiś czas, po prostu mógłby tam sobie odpoczywać i czuć się bezpiecznie. Jeśli ktoś pyta o rasę, to jest to Jack Russell Terrier❤️ i z tego co czytałam w różnych miejscach, to często właściciele przykrywają ich klatki kennelowe kocami lub czymś podobnym, bo wtedy czują się jak w norze😀 Dlatego wydaje mi się dobrym pomysłem zastąpienie klatki właśnie takim transporterem. Ale oczywiście „wydaje mi się” nie zawsze oznacza, że mam rację 😀 stąd moje pytanie. Dzięki z góry za pomoc
Jak najbardziej możesz tu wykorzystać materiałowy transporter. Trzeba tylko dobrać odpowiedni rozmiar dla psiaka, żeby czuł się w nim komfortowo. No i istnieje zawsze ryzyko pogryzienia i zniszczenia takiego transportera, więc na to trzeba uważać.
Dzień dobry!
Pacjentem jest 6 miesięczny Fado – lagotto romagnolo.
Klatka jest z nami od miesiąca, Fado był w niej karmiony, wszystkie smaczki dostaje w klatce, jednym słowem – to co fajne dzieje się w klatce. Początkowo klatka stała w salonie i chętnie szedł do niej odpocząć jak siedzieliśmy w salonie, nawet czasem w nocy szedł się położyć do klatki zamiast spać na podłodze. Aktualnie Fado sam z siebie wchodzi do klatki od święta, jak wydam komendę bez problemu wchodzi ale zaraz później wychodzi. Myślałam ze moze mu za gorąco bo klatka stała przy oknie, przestawiłam klatkę i wciąż to samo. Co możemy zmienić? Dodam ze kilka razy go zostawiliśmy zamkniętego w klatce po wcześniejszym przyzwyczajeniu. Trochę popiskiwał raz na jakiś czas ale nie było paniki ani szaleńczych prób wydostania się z klatki.