
Ten artykuł jest częścią kampanii „Nie igraj z kleszczem” organizowanej przez Pfizer Polska, Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej oraz Fundację Aby Żyć.
Pisałam już o tym jakie groźne choroby mogą przenosić kleszcze na nasze psy oraz o tym jak bronić psy przed kleszczami. Jednak te pajęczaki mogą być również bardzo groźne dla nas. Przez ukąszenie kleszcza możemy zarazić się wieloma chorobami zarówno wirusowymi ( kleszczowe zapalenie mózgu, wirusowe gorączki krwotoczne, kleszczowe gorączka Colorado), bakteryjnymi (borelioza, tularemia, gorączka Q), riketsjozami (anaplazmoza granulocytarna, ehrichlioza monocytarna, gorączka plamista) czy pasożytniczymi (np. babeszjoza). Ukąszenie przez jednego kleszcza wystarczy, by doszło do zakażenia kilkoma patogenami jednocześnie.
Niestety zagrożenie chorobami odkleszczowymi cały czas wzrasta. Przyczynia się do tego ocieplenie klimatu i zajmowanie przez kleszcze coraz to nowych nisz ekologicznych. Dzięki temu mamy dużo większą szansę na spotkanie kleszcza nie tylko w lesie czy na łące ale nawet w przestrzeni miejskiej. Łagodna, krótka zima i szybko następująca po niej wiosna sprawia, że kleszcze wcześniej się budzą i zaczynają żerować. Jeszcze do niedawna okres aktywności kleszczy rozpoczynał się w kwietniu, a kończył we wrześniu. Obecnie pierwsze zachorowania można odnotować już w lutym, a ostatnie nawet w listopadzie.
Borelioza
Jedną z najczęstszych w Polsce chorób odkleszczowych jest borelioza. Wywołana jest ona przez bakterie należące do krętków. Jest to choroba wielonarządowa i trudno ustalić listę typowych jej objawów.

Jednym z bardziej charakterystycznych objawów boreliozy, który powinien zwrócić naszą uwagę, jest rumień wędrujący, który występuje u około 60% chorych. Może się on pojawić w miejscu ukąszenia przez kleszcza, albo w innym miejscu na skórze. Rumień wędrujący można pomylić czasem z odczynem alergicznym. Charakterystyczne dla rumienia wędrującego jest to, że pojawia się na skórze od kilku do nawet 30 dni po ukąszeniu przez kleszcza. Z czasem rumień powiększa się przekraczając zwykle 5cm średnicy. W wielu przypadkach rumień ma też charakterystyczną obwódkę. Natomiast odczyn alergiczny pojawia się zwykle od razu lub po kilku godzinach od ukąszenia przez kleszcza. Odczyn nie przekracza zwykle 5cm średnicy i ma tendencję do samoistnego zanikania.
Innymi objawami sugerującymi boreliozę mogą być zmęczenie, zawroty i bóle głowy, ale też zmiany słuchu, zaburzenie wzroku, porażenie nerwu twarzowego, bóle serca, stawów czy nawet zapalenie opon mózgowych.
We wczesnym stadium boreliozę można dość łatwo wyleczyć antybiotykami. Niestety nie ma szczepionki, która mogłaby nas uchronić przed tą chorobą.
Kleszczowe zapalenie mózgu
W ostatnich latach zaobserwowano też w naszym kraju znaczny wzrost zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. Choroba wywołana przez wirusa kleszczowego zapalenia mózgu przebiega zwykle dwuetapowo. Zakażony kleszcz, wkłuwając się w skórę wpuszcza do rany swoją ślinę i zawarte w niej substancje znieczulające, przeciwzakrzepowe, ale także wirusy kleszczowego zapalenia mózgu. Wirusy te namnażają się w komórkach skóry i węzłach chłonnych, a następnie przedostają się wraz z krwią do innych komórek organizmu. Jeśli przez 7 -14 dni po infekcji (czasem ten okres może wydłużyć się do 28 dni), nasz układ odpornościowy nie zwalczy wirusa, pojawią się pierwsze objawy zakażenia. Najczęściej są to gorączka, bóle głowy, mięśni, bóle stawów, czyli objawy grypopodobne.

Jeżeli na tym etapie organizm nie poradzi sobie z infekcją, po kilku dniach wirus przenika do układu nerwowego i rozpoczyna się druga, neurologiczna faza choroby. W organizmie uruchamiane są mechanizmy obronne mające na celu eliminację wirusa. Niestety mogą one doprowadzić do uszkodzenia struktur mózgowych i objawów zapalenia mózgu. Mogą wystąpić zaburzenia świadomości, porażenie mięśni kończyn i nerwów czaszkowych. Na tym etapie choroby konieczna jest hospitalizacja.
W większości przypadków chorobę udaje się wyleczyć, jednak nie zawsze oznacza to powrót do pełni zdrowia. U ponad połowy chorych, u których doszło do neurologicznej postaci choroby występują różnego rodzaju powikłania. Najczęściej są to porażenia i niedowłady ale często zdarzają się też powikłania psychiatryczne takie jak zaburzenia koncentracji, nastroju, pamięci, uwagi, przewlekłe bóle głowy czy zaburzenia snu.

Niestety nie mamy leku na chorobę wywoływaną przez wirusa kleszczowego zapalenia mózgu. Dlatego stosuje się głównie leczenie objawowe polegające między innymi na dożylnym uzupełnianiu niedoborów wody i elektrolitów oraz na stosowaniu leków przeciwzapalnych, przeciwgorączkowych i zmniejszających obrzęk mózgu.
Szczepienie przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu
Najskuteczniejszym sposobem obrony przed kleszczowym zapaleniem mózgu są szczepienia. W Polsce mamy obecnie dostępne szczepionki od dwóch producentów zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Są to szczepionki inaktywowane (zabite). Schemat szczepienia obejmuje podanie trzech dawek szczepionki. Jednak spodziewana ochrona jest wystarczająca już po dwóch pierwszych dawkach. W celu utrzymania odporności przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu należy co trzy, a następnie co pięć lat podawać przypominające dawki szczepionki.
Bezpieczny odpoczynek na łonie natury
Istnieje kilka sposobów, by uchronić się przed zakażeniem chorobami odkleszczowymi. Przede wszystkim warto zaopatrzyć się w specjalne preparaty (repelenty) służące odstraszaniu kleszczy. Należy dokładnie spryskać nimi ubranie i skórę przed spacerem po lesie czy łące. Drugą ważną rzeczą jest odpowiednie ubranie, które powinno zasłaniać możliwie dużą część ciała. Jeśli chcemy uchronić się przed kleszczami warto założyć dłuższe buty, długie spodnie, bluzkę z długim rękawem oraz nakryć głowę czapką. Po każdym spacerze na łonie natury warto się przebrać i dokładnie obejrzeć swoje ciało, czy nie łazi po nim jakiś kleszcz. Ubrania najlepiej porządnie wytrzepać i wrzucić do pralki.
Jak postępować w przypadku ukąszenia?
Pomimo stosowania wszystkich zabezpieczeń, nadal może niestety dojść do ukąszenia przez kleszcza. Gdy tylko zobaczycie, że kleszcz się w was wbił, należy bezzwłocznie go usunąć najlepiej przy użyciu pęsety, lub specjalnych szczypczyków. Należy złapać nimi kleszcza przy samej skórze i możliwie szybko wykręcić. Wiele osób doradza usunięcie owada jednym śmiałym ruchem bez wykręcania, ale jeśli kleszcz wbił się już głęboko jest szansa, że nie uda nam się usunąć go całego. Miejsce po ukąszeniu najlepiej zdezynfekować, a następnie obserwować skórę przez kolejny miesiąc pod kątem pojawienia się ewentualnego rumienia.

Pamiętajcie by kleszcza wbitego w skórę nie smarować masłem ani innymi substancjami. W ten sposób zwiększamy tylko ryzyko zakażenia chorobą odkleszczową.
Źródła
Joanna Zajkowska, Pokłucie przez kleszcza a ryzyko wystąpienia kleszczowego zapalenia mózgu. Jak uchronić się przed pokłuciem i zachorowaniem, Forum Zakażeń 2015;6(2):103-109